Witam
Chciałem założyć temat dosyć ogólny. Temat związany z naturą działania ogrzewania nadmuchowego w klimatyzatorach typu split i poznać wasze doświadczenia i może pewne rady, pomysły jak sobie radzicie z dyskomfortem, którym jest podczas ogrzewania ruch powietrza, a może dla was to nie problem ?
Moje spostrzeżenia są takie:
Posiadam taki klimatyzator i ogrzewam nim mieszkanie 45m^2. Podczas temperatur na zewnątrz -2 do 2 klimatyzator ustawiony na 25stC nawiew od 20 do 30%. W miejscu którym przesiaduje większość czasu temp. na wysokości pasa to około 23stC. Miejsce te jest 4,5m na wprost od klimatyzatora.
Dane o temp brzmią zadowalająco, jednak komfort termiczny jest już inny. Niestety przy dłuższym spędzaniu czasu w takim środowisku nawiew na gołej skórze powoduje wrażenie chłodzenia, nawet jeśli ustawiony jest na 10%.
Regulowałem już żaluzję na kilka sposobów. Ruch powietrza i tak robi swoje. Na gołej skórze czuć chłód, mimo, że na termometrze prawie 23st C.
Teraz wiem napewno, że klimatyzator do chłodzenia jak najbardziej może być na wprost najbardziej uczęszczanej części domu, ale do ogrzewania wydaje się, że miejsce powinno być wybrane w zupełnie inny sposób, tak aby docierały do nas masy powietrza a nie powiewy.
Jakie są wasze doświadczenia ? Jak wy radzicie sobie z takim sposobem grzania ?
Chciałem założyć temat dosyć ogólny. Temat związany z naturą działania ogrzewania nadmuchowego w klimatyzatorach typu split i poznać wasze doświadczenia i może pewne rady, pomysły jak sobie radzicie z dyskomfortem, którym jest podczas ogrzewania ruch powietrza, a może dla was to nie problem ?
Moje spostrzeżenia są takie:
Posiadam taki klimatyzator i ogrzewam nim mieszkanie 45m^2. Podczas temperatur na zewnątrz -2 do 2 klimatyzator ustawiony na 25stC nawiew od 20 do 30%. W miejscu którym przesiaduje większość czasu temp. na wysokości pasa to około 23stC. Miejsce te jest 4,5m na wprost od klimatyzatora.
Dane o temp brzmią zadowalająco, jednak komfort termiczny jest już inny. Niestety przy dłuższym spędzaniu czasu w takim środowisku nawiew na gołej skórze powoduje wrażenie chłodzenia, nawet jeśli ustawiony jest na 10%.
Regulowałem już żaluzję na kilka sposobów. Ruch powietrza i tak robi swoje. Na gołej skórze czuć chłód, mimo, że na termometrze prawie 23st C.
Teraz wiem napewno, że klimatyzator do chłodzenia jak najbardziej może być na wprost najbardziej uczęszczanej części domu, ale do ogrzewania wydaje się, że miejsce powinno być wybrane w zupełnie inny sposób, tak aby docierały do nas masy powietrza a nie powiewy.
Jakie są wasze doświadczenia ? Jak wy radzicie sobie z takim sposobem grzania ?