może jakiś pomysł na w miarę szybkie rozmrożenie tacy ociekowej parownika . komora minusowa, nie ma mowy o rozmrażaniu komory. parownik duży 4-5 m długości.
PROFESJONALIŚCI POLECAJĄ >>>SPRAWDŹ
KONIECZNIE!
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
CHEMIA SERWISOWA
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
REKUPERATORY
KLIMATYZATORY
KONIECZNIE!
Rozmrożenie parownika
24 Odpowiedzi, 21052 Wyświetleń
Może goraca woda albo opalarka?
W tacy powinien być kabel grzejny!
Na pewno jest ale pewnie sie uszkodzil. My lejemy woda w takim przypadku,robota żmudna i wredna ale jakie jest inne wyjście?
w komorze -20 chłodnica na wysokości 7m jakoś kiepsko tam widze wszystko zalane wodą. może jakiś duży palnik na propan albo nagrzewnica ? aż mi zimno jak sobie pomyśle o tym
mister napisał(a):może jakiś pomysł na w miarę szybkie rozmrożenie tacy ociekowej parownika . komora minusowa, nie ma mowy o rozmrażaniu komory. parownik duży 4-5 m długości.Demontaż tacy.Fakt spora waga.Póżniej korekta parametrów odmrażania.I oczywiście do sprawdzenia grzałka tacy i grzałka skroplin.Ale jak na moje to powodem jest zbyt krótki czas ociekania ustawiony na sterowniku.A moja teoria wynika z przedstawionego zdjęcia.Ostatnie skropliny na lamelach nie zdążyły kapnąć na tace a już zostały zamrożone.
Nie ja pierwszy zadam pytanie jak można zlikwidować swój profil.Co z Patuxem?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2014-12-11, 21:50:26 przez klimatolog.)
weź i zdemontuj tacę w której jest z pół tony wody a moze wiecej. wymyśliłem że wyłącze z pracy tą chłodnice i podwieszę pod tacą od spodu ze 3-4 długie grzałki po 2kW - jak myślicie rozmorozi się w miarę szybko ?
mister napisał(a):weź i zdemontuj tacę w której jest z pół tony wody a moze wiecej. wymyśliłem że wyłącze z pracy tą chłodnice i podwieszę pod tacą od spodu ze 3-4 długie grzałki po 2kW - jak myślicie rozmorozi się w miarę szybko ?Nie przesadzaj z tą wagą.Posiadają wózki widłowe. Zanim poszukasz pomysłu w celu zlikwidowania skutku poszukaj przyczyny problemu.Narobić się to nie sztuka.Co z tego jak podwiesisz grzałki skoro okaże się że grzałka odpływu uszkodzona?I do tematu wrócisz.Ale jak napisałem do sprawdzenia czujniki i parametry odszraniania.Bez fizycznego odlodzenia tacy raczej jest to niemożliwe .
Nie ja pierwszy zadam pytanie jak można zlikwidować swój profil.Co z Patuxem?
Do przeróbki odpływ skroplin.
Och fu...k toż to lodowiec jak na biegunie.Nie radzę demontować tacy, bo na zdjęciu widać że lód trzyma się też i parownika.
Usunięcie usterki to jedno, ale rzeczywiście, odpływ skroplin do przerobienia.
Palnik i cheja!
Ja radzę demontować.Zrobić fartuch z folii budowlanej i gorąca woda bieżąca do oddzielenia lameli od tacy.Możesz i palnikiem.Skoro nie masz żony i dzieci.Zbliżają się święta.A linde w nowym roku nie wymienia,
Nie ja pierwszy zadam pytanie jak można zlikwidować swój profil.Co z Patuxem?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2014-12-15, 23:26:50 przez klimatolog.)
Najpierw powiększ średnicę rury odpływowej, następnie przy pomocy ,,ciepłej" lub ,,zimnej" wody roztop te lody tak aby spływały przygotowaną drogą. Po całej operacji zainstaluj grzałkę w skroplinach i w tacy. Skoryguj nieznacznie parametr ociekania; ma hulać.
Najlepiej wiertarką udarową.Ja robiłem to tak jak napisałem wyżej lub wyłączyłem sprężarkę a wentylatory chłodnicy pracowały w środowisku dodatnim pomimo tego że towar pozostawał głęboko zamrożony.Ciepło właściwe lodu
Nie ja pierwszy zadam pytanie jak można zlikwidować swój profil.Co z Patuxem?
1 wyłączasz chłodnice.
2 budujesz wokół domek ze styropianu -kilka płyt pospinanych poprzez wbicie drutóww np elektrod. 3 rozmrażasz spływ skroplin -wpychając od dołu wąż (węzyk) z gorąca wodą. 4 włączasz odtajanie + wstawiasz do tego domku jakaś farelkę. uwaga -ustawienie takie żeby nic się nie mogło zapalić. 5 wrzucasz w domek czujkę temp i na zewnątrz komory dodatkowy sterownik. masz podgląd jaka temp w środku dodatkowo można przez stycznik sterować tą farelką. 6 zostawiasz na 3 do 7 dni -wracasz -i masz czystą tacę w międzyczasie ktoś musi troszkę to kontrolować. jak nie dasz pomiaru to trzeba ciągle kontrolować. inne metody - wytwornicę pary tak z 5kW minimum lub instalację pary przemysłowej -podciągasz wąż i idzie jak burza -uwaga -łatwo się poparzyć -wiec ostrożnie z tą parą -rękawice, okulary... nawet nie próbuj demontować tak zalodzonej tacy -uszkodzisz chłodnicę. woda -przy tej ilości lodu to prędzej nowa woda zamarznie niż ten lód rozpuści -i taca tak pełna, ze zamiast spłynąć spływem będzie lać się wokół. tylko para lub domek. ewentualnie miesiąc pracy opalarką ...
Widzę ze nikt tego nie robił w realu. Są trzy żywioły które znacie . Ale jest tez mróz.
Woda ,para w mroźni? Tylko kłopoty . Zwłaszcza przy tej wielkości parawnika . Częściowo ma rację p.Klimatolog chociaż tego nie przerabiał. Sposób wielokrotnie wykorzystwany przeze mnie . Obudowa chłodnicy plandeką z uformowaniem leja do odprowadzenia skroplin.Praktycznie po obłożeniu chłodnicy (zostawieniu nadmiaru plandeki wrzucam metal by obciążył materiał plandeki i uformował trwały lej. Pod lejem Pojemnik np. big box. Włączsz odtajanie ( obojętnie czy są to grzałki czy gorący gaz ), dodatkowo podczas wymuszonego odtajania muszą pracować wentylatory chłodnicy, tą czynność należy wymusić. Parownik całkowicie zamrożony z uszkodzonymi elementami konstrukcyjnymi parownika i tacy. Czas całkowitego rozrmżenia przy pracujących trzech -8-12 godzin. Koszt 2200 zł netto za szt.(z uprzątnięciem posadzki ). x 4 parowniki. . W przypadku tej mroźni robimy to w dwa dni cyklicznie co rok. Czy są to duże pieniądze? Może tak. Ale nie lubię tej roboty. ze względu na wyokość mróz i brak chęci personelu do współpracy. by rozwiązać problem. .Po każdorazowej akcji .Spawdzają grzanie tacy ,grzanie rury skroplin ,odtajanie parownika. Na moją sugestię że zaingeruję w sekwencję odtajania nie reagują Nie bo wiedzą o co chodzi i uraża ich dumę jako chłodniarzy.
Przyznam... faktycznie, plandeki nie posiadam. :lol:
Używanie wentylatorów to błąd jeśli temperatura w komorze nie przekroczy w mrożni około zerowej.Jedno pytanie na forum nie rozwiąże twojej kilku -kilkunastu godzin pracy.Aby problem rozwiązać potrzebny jest czas i determinacja.Np. podłanczając na pałę cewkę grzałek odpinając cewkę sprężarki bądz zaworu liniowego w układzie.Jeśli grzałki niesprawne to tylko bierząca najlepiej ciepła woda.Użytkownik instalacii powinien być poinformowany że do sytuacji by nie doszło jeśli byłby regularny serwis.Jesteś bardzo skromny a zarazem wyrozumiały że nikt tego nie robił.Nie zapomnij poszukać przyczyny.Bo wrócisz do tematu ponownie.Częstą przyczyną są ustawienia-Najniższa temperatura jaką może ustawić użytkownik bo fotkach czas ociekania.Widzę ze nikt tego nie robił w realu.Będziesz pierwszy.Podziel się doświadczeniem
Jeśli myślisz że kłócisz się z idiotą.To ten drugi myśli to samo co Ty.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2014-12-29, 21:03:15 przez joker.)
Powiększ średnicę odpływu, zainstaluj grzałkę odpływu i odezwij się za kilka lat.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2014-12-29, 21:24:48 przez mg.)
Inna sprawa. Możliwe, że ta chłodnica po prostu nie posiada grzałki tacy?
Panowie wodę w tacy rozmroziłem montując pod taca przylegające do niej grzalki 4 szt po 3 kw. potem wrzuciłem dwie z tych grzałek do tacy i na razie czekam na grzałkę do tacy bo jedna z trzech jest spalona (ta najbliżej odpływu). oczywiście przewód grzejny w odpływie też wymieniony . niestety po świętach okazało się ,że z kolejną chłodnicą jest ten sam problem. jest ich w sumie 5. kurde zamrożą mnie w tych mroźniach.
Możliwe że nawet Turbodymoman jest pod wrażeniem Twojej innowacyjności Mister.
Nie uległeś sugestiom i znalazłeś słuszne rozwiązanie. Szacun Tak z ciekawości... nie świeciły te grzałki?
świeciły ale słabo
5 dni to trochę dużo na usunięcie awarii biorąc pod uwagę czas reakcjii.
Jeśli myślisz że kłócisz się z idiotą.To ten drugi myśli to samo co Ty.
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości