Witam mam problem z zamrażarką AHT,na sterowniku danfos SLV 4327, mianowicie sprężarka startuje na moment ok 3 sekund po czym rozłącza sie, czasem załączy sie i uda sie zbić temperaturę i wszystko jest ok dopóki sie nie zatrzyma. Zero zaworów serwisowych aby sprawdzić ciśnienia.Odtajanie za pomocą gorącego gazu. Czynnik z tych wybuchowych.Sterownik jest nowy.

Miał już ktoś kiedyś z tym do czynienia? Proszę o pomoc bo już mi sie pomysły wyczerpały.

Żeby sprawdzić ciśnienie musisz się wpiąć "wampirkiem" w rurkę serwisową, stawiałbym na przytkany filtr, a jak już otworzysz układ to przepłukaj też kapilarę.
Pozdrawiam

pytanie do CKI'ego: co potem jak trzeba będzie ściągnąć ,wampirka; ?co z otworem?

Zalutować

jak przebijesz to wylutować ten kawałek rurki i wstawić zarór schradera

Jak chcesz coś wlutowywać palnikiem to zrób najpierw próżnię i napełnij azotem.

A kiedy ma lutować jak jest próżnia czy już jak jest Azot (N)

impuls82 chciał tylko sprawdzić ciśnienia a wy mówicie żeby zawór wlutował o próżni i azocie już nie wspomne.
Przecież można wampirkiem sprawdzić ciśnienie a potem zacisnąć i zalutować bez utraty czynnika.

z reguły tak nie robie jeśli to lodówka to nie parpram sie wywalam filtr sprawdzam sprężarkę wlutuwuje schradera i git musi chodzić

z reguły tak nie robie jeśli to lodówka to nie parpram sie wywalam filtr sprawdzam sprężarkę wlutuwuje schradera i git musi chodzić

I tak ma być
bo ze zwykłej zamrażarki się mroźnia zrobiła , tyle pisania
Bodzio Ci powiedział co i jak z lutowaniem ja podpowiem tylko że jak zaciśniesz rurkę to zablokuj klucz i tak lutuj (bezpieczniej że Ci nie wybuchnie)
I jeszcze otwieraj układ przez cięcie bo jak filtr przytkany i się zacznie jarać to nie będziesz miał miłych wspomnień ( chociaż każdemu zdaży się to jedeń raz potem zapamięta na zawsze)
Pozdrawiam

Dzieki za wypowiedzi aczkolwiek odbiegły troszke od sedna sprawy.
Przytkany filtr raczej to nie jest bo jednak czasem uda sie jej wystarowac i zbije dosc dobrze temperature.Ja stawiam na sterownik z ktorego wychodzi zasilanie na sprezarke (prąd rozrochu).Bo coś jednak niepozwala jej wystartowac.Napiecie ktore dostaje to ok 100V.(producent niezaleca by ją podłaczac bezposrednio pod 220 )I zastanawiam sie czy to styka zeby ja kopnąc.Gdyby nie ten czynnik to juz dawno bym otwierał instalacje.Ale nigdy nie miałem do czynienia z izobutanem.Pozdrawiam wszystkich.

Sprawdzałeś przekaźnik rozruchowy i kondensator (kondensatory ) jeśli takie są . Jeśli czasem zastartuj a w większości przypadków tylko pstryka to na 90% coś z rozruchem. Chyba że za niskie napięcie.

A może napisz co to za sprężarka bo skoro jest na czynniku R600a to musi być malutki układ.
Izobutan jest nie groźny dopóki nie zmiesza się z tlenem