Regeneruje właśnie sprężarke z Daewoo Lanosa - jest to chyba harrison V5. Zakupiłem wszelkie niezbedne komplety uszczelek. Wszystko fajnie tylko mam problem z olejm. Spuscilem specjalnym korkiem olej. Wylalo sie do naczyniaj jakies 30-50 ml. To bardzo ciekawe bo wiem, ze do tego kompresora powinno sie wlac ok 250 ml.

I teraz pytanie. czy olej, ktory sie wlewa do sprezarki (rozumiem, ze przez korek spustowy) to co innego niz olej, ktory sie dodaje do układu?
Jesli tak to dlaczego bylo tak malo tego oleju po stronie tłoków (calego mechanizmu)? I dlaczego olej ze spezarki jest rowniez oznaczony tym specjalnym czynnikiem UV? Czy te dwie strony sperazki maja ze soba kontakt? Czy w takiej sytuacji mozliwe, ze olej ze sprezarki po prostu "idzie" po jakims czasei do układu?

Pomocy bo nie wiem czy kupic ten cholerny olej i wlac 250 ml czy wlac to co bylo i zamontowac spezarke.

Z gory dziekuje ze wszelkie wskazowki...

Michal

olej w układzie klimatyzacji podczas pracy krąży po całym układzie wraz z czynnikiem
który jest jego podstawowym nosnikiem podczas pracy rozkłada się równomiernie
po całym układzie i przy demontażu sprężarki trzeba uzupełnic tylko ilością wymaganą
do sprężarki. pozdro

oleju do układu dodajesz tyle, ile spuściłeś. Oczywiście kupujesz nowy olej, a najlepiej jedź do serwisu klimy i poproś, żeby dodali taką ilość oleju.

w układzie krąży 250ml, ale tylko część jest w sprężarce, reszta w osuszaczu/akumulatorze, parowniku i przewodach.

Czyli nie wlewac do sprezarki 250 militrow oleju? Nideawno montowalem klime do auta. Dalem nowy osuszacz. Goscie w serwisie klimatyzacji dolali 30 ml oleju.

30 ml, kotre dodali plus powiedzmy 50, ktore supuscilem ze sprezarki to razem 80 ml - gdzie tu do 250 militro...

jeśli montowałeś używaną klimę to z ilością oleju jest istna loteria...