Witajcie. Miesiac temu zmienilem skraplacz i jeden z przewodow, bo byly wygnite. Po naprawie klima przez dwa tygodnie dzialala jak nalezy, pozniej zaczely sie schody. Poczatkowo nie zalaczala sie dosc sporadycznie, teraz zalacza sie wyjatkowo sporadycznie. Sprawdzalem cisnienie w instalacji i jest jak ok, bynajmniej na tyle, na ile wskazuje zestaw do samodzielnego sprawdzenia i dopelnienia ukladu. Czy nalezy sie doszukiwac uszkodzen natury elektrycznej badz uszkodzenia modulu sterownika (chodzi o tzw. automatic climate control)? Poki co nie jestem w stanie udac sie do warsztatu, bo mam troche daleko. Gdzie zajrzec? Moze znacie jakas zblizona sytuacje i sposob lokalizacji usterki?
Z gory dziekuje i serdecznie pozdrawiam
Andrzej

poruszaj wtyczkami od czujników - być może coś nie łączy.

ja miałem kłopot nie lada, bo nie mogłem uruchomić klimy. Podejrzewałem czujnik wysokiego ciśnienia, bo jego wtyczka była dość luźna. Poprawiłem i zaczęły się cyrki - klima działała na postoju, podczas jazdy przestawała, na postoju działała nawet na wysokich obrotach. Podginałem styki, kombinowałem, psikałem chemią... Okazało się, że nie styka kostka sprzęgła sprężarki.
Problem polegał na tym, że usterka występowała w dwóch różnych miejscach i stąd trudność w jego usunięciu.

dziekuje za podpowiedz, i poprosze o blizsza lokalizacje ewentualnych newralgicznych punktow, bo nieszczegolnie jestem zorientowany gdzie ich szukac

[radekklimat]

co to jest zestaw do samodzielnego sprawdzania i jak wyglada?

w UK w sklepach motoryzacyjnych mozna kupic flaszke z r134a polaczona z manometrem i koncowka do napelniania. W sklad zestawu wchodzi 134, olej i srodek uszczelniajacy ewentualne nieszczelnosci na elementach gumowych. Ma to elegancka skale z kolorowa podzialka, konkretna instrukcje obslugi i jest duuuzo tansze niz wizyta w warsztacie w celu dolania kilkudziesieciu gramow freonu

[radekklimat]

napisze ci tak
to o czym piszesz jest zwykla bzdura a proby napelniania czy dolewania koncza sie i tak w warsztacie czasami tez klienci sie freonem poparza ale to sa ci co na forum cos zle przeczytałem i wkurza mnie cos takiego ze czlowiek sie uczy przez dwanascie lat a tu sa zestawy do domowego majsterkowania
naszczescie dla mnie to zawsze sie zle konczy dla urzadzenia i dla klienta rowniez

ja po pieciu latach technikum chlodniczego sie nie poparzylem A dla wyjasnienia sytuacji to moge tylko w kilku slowach, ze nie ma tu komu tego robic... Jak padla mi lodowka w domu i zadzwonilem po specjaliste jedynego w promieniu 30 mil to pan przyjechal, popatrzyl i stwierdzil, ze nie ma pojecia jaki gaz moze byc w srodku... A nalepka jak byk na sprezarce... I dlatego tu mozesz w kazdym sklepie mozesz znalezc sprzet i dokladne wskazowki jak go uzyc. Owszem, jest ryzyko wkalkulowane w ten biznes, ale jak juz wspomnialem specjalistow brak. Specyfika rynku i tyle