w moim aucie nie dziala klima kupilem go delikatnie rozbitego ale tak niefortunnie dostal w prawy blotnik ze uszkodzilo rurke od klimy i gaz uciekl.Rurke pospawalem fachowo 100% szczelna i pojechalem nabic gaz .Gaz nabili 2 m-ce klima chodzila potem oslabla przy czym chlod lecial tylko z 2 nawiewow z pozostalych cieplo, pojechalem do garazowca ten stwierdzil ubytek gazu i dobil tak ze przy zapalonym silniku zegar wskazywal 20 atm, teraz klima znowu nie chodzi, sprezarka sie wlacza, nie wlacza sie wentylator chlodnicy i syczy wewnatrz kabiny z nawiewow czy znowu uciekl gaz prosze o pomoc

Sprecyzuj:
1. Sprężarka się włącza?
2. Nie włącza się wentylator od skraplacza (przedniej chłodnicy klimy)
3. Czy opinia "garażowca" wydana była przy w pełni działającym układzie - wiatrak się włączał?

tak sprezarka chodzi bez zarzutu , wentylator jest tylko jeden na dwoch chlodnicach i wlasnie on nie wlacza sie przy zalaczaniu klimy (po dobiciu gazu chodzil non stop, ateraz nie ), a do garazowca pojechalem ze slabo dzialajaca klima i zimne powietrze lecialo tylko z nawiewow po stronie kierowcy jak podlaczyl zegary przed dobiciem to przy zapalonym silniku bylo ok 10 atm po dobiciu 20 i klima chodzila swietnie , lepiej niz po dobijaniu przez automat u "fachowca", ktory to gdy pojechalem na reklamacje wlozyl mi termometr do wlotu i stwierdzil ze jest dobrze 12 stopni przy wylocie i po prostu ten typ tak ma
z gory dziekuje za pomoc

Moim zdaniem, należy się udać gdzieś i zmierzyć ciśnienia.[czyli czy jest należyta ilość czynnika]. Mówisz, że sprężarka się włącza. Jeżeli tak, a wiatrak nie działa to radziłbym klimy nie używać, bo może to spowodować trwałe uszkodzenia. Jeżeli ilość czynnika = okay, to trzeba poszukać przyczyny - dlaczego wiatrak się nie włącza [uszkodzenie silnika wentylatora, albo uszkodzenie/przekłamania ścieżki elektrycznej odpowiadającej za działanie ów wiatraka]. Tak ja to widzę...
Za dużo "dziwnych" faktów.

Przeciez jezeli ucieka czynnik to trzeba poszukać dziury, prawda? sprawdz cisnienia ale obstawiam w ciemno, że nie ma gazu i dlatego wentylator się nie włącza. Jeżeli gaz jest to do elektryka jedź. Jeżeli nie ma to trzeba zrobić testy szczelności (1-ciśnieniowy: azot, 2-próżniowy: pompka). Przede wszystkim ile te auto ma przejechane kilometrów? Może podczas wypadku uszkodziłeś też inną część? Inna opcja to, przy dużym przebiegu, nieszczelność na uszczelniaczu kompresora. Jeżeli pod dużym ciśnieniem azot nie ucieka a pod próżnią caly czas dostaje się powietrze to właśnie to. A tak z sercem na reku to powinieneś odcuiągnąć ten czynnik na wagę i bedziesz wiedział czy masz ubytek.

auto ma 100 tys przebiegu i na prawde byl lekko stukniety silnik chodzil po wypadku tylko wachacz byl wygiety, kiedys sie nudzilem i wzialem wode z mydlem i zaczalem szukac dziury, ale nic nie znalazlem, ale na rurce wychodzacej z filtra osusacza byl zielony osad, byc moze babelki z mydla sie nie pokazaly bo juz na prawde jest male cisnienie, gdzie mozna kupic taki gaz i reduktor z koncowkami do nabijania chetnie sam bym sprobowal to nabic bo przypuszczam ze jezdzenie do pseudo fachowcow i placenie im kazdorazowo 150-200 zloty moze okazac sie drozsze(do tej pory za dobijanie wydalem juz prawie 400)

wystarczyło zapłacić raz i dopłacić za znalezienie przecieku,czyli przy nabiciu dodają ci kontrast uv przyjeżdżasz za tydzień i włączają lampę i wiedza gdzie gaz ucieka ,niestety nie każdego stać na lampę, ja dodaje w 90 % przypadków kontrast,jak klient wraca i mówi ze nie działa to pokazuje mu gdzie dziura ,to chyba najuczciwsze, i ja i klient wtedy wiemy ze to nie moja wina ze klima nie działa a do tego wie co robić dalej,i zwykle przypada to mi

Przy 100tys km to raczej jest gdzies nieszczelność. Ten "zielony osad" to właśnie wspomniany przez j_a_c kontrast, z reguły oznacza dziurę. Jeżeli chodzi o butle i reduktor... droga zabawka, lepiej poszukaj fachowca i powiedz mu, gdzie jest wyciek (przy filtrze), niech to sprawdzi czy rzeczywiście jest tam wyciek (bo na pewno gdzieś jest), naprawi to, po naprawie ponownie sprawdzi pod ciśnieniem układ, doleje kontrastu (najpierw musi wyczyścić wszystkie miejsca gdzie wcześniej uciekał) i nabije raz a dobrze gazu... tak nawiasem skąd jesteś?
PS. mydło to świetny sposób!!
Pozdrawiam

jestem z bielawy woj. dolnoslaskie pewnie uciekl gaz i jestem zmuszony jechac do jakiegos fachmana wydawalby sie ze butelka i reduktor nie sa zbyt drogie , widzialem to u garazowca nie byl to zbyt porywajacy sprzet

Dodaj jeszcze do tego wage elektroniczna bo powinno sie dopuscic tyle ile pisze na tabliczce i wtedy jestes pewny ze dziala prawidlowo

a szybkozłączki aby wpiąć się do układu? :-) trochę tego jest

jestem zmuszony jechac do jakiegos fachmana wydawalby sie ze butelka i reduktor nie sa zbyt drogie , widzialem to u garazowca nie byl to zbyt porywajacy sprzet

ale pojedz do fachowca chyba już wiesz ze sknerstwo kosztuje zawsze drogo