Witam!

Panowie czy lutowanie w/w metodą 912 jest konieczne?
Co chwilkę dostaje jakieś meile, oraz telefony że są konieczne, a za brak oczywiście wysokie kary:

"Ich brak skutkuje wysokimi karami pieniężnymi do 30 tyś złotych oraz cofnięciem certyfikatu f - gazowego do czasu przedłożenia wymaganego potwierdzenia
o ukończonym szkoleniu. "

Witam
Osoby,które wykonuja prace związane z lutowaniem twardym powinny być przeszkolone w tym zakresie.Wynika to z Rozporządzenia MG z 2000 r.
Kwestie obowiązujących certyfikatów wynikają z innych przepisów (m.in. o instalacjach ciśnieniowych) i dotycza określonych układów.W praktyce instalacji dużych i średnic od 42 mm.
Co do wymogu posiadania zaświadczenia o przeszkoleniu to żaden przepis nie precyzuje kto i na jakich zasadach takie zaświadczenie może wydawać.W praktyce to przeszkolić może każda osoba ,.która posiada doświadczenie w tej kwestii.
Przy okazji ,pojawiły się też reklamy szkoleń F-Gazy firm,które nie sa na liście UDT http://www.udt.gov.pl/index.php?option=c...temid=1549 .Takie podmioty nie mają prawa prowadzenia tych szkoleń.
Dodam jeszcze,że zarówno szkolenie jak i egzamin na certyfikat personalny FGAZy zawiera równiez wykonywanie prostych połączeń lutowanych .

Przed chwila rozmawiałem z osoba zajmujaca się tymi sprawami w UDT i uzyskałem potwierdzenie ,że nie ma takiego wymogu.

http://www.pspaw.wip.pw.edu.pl/index.php...le/200/200

Dziękuje za odpowiedzi.

[Shitashii]

Dostałem maila ale trochę mniej nachalnego. Za to na stronie Stowarzyszenia ( http:// psichik . pl/news/w/ ) jest jak to UDT kontroluje pod tym kątem.... Jeśli to naciągactwo to takie Stowarzyszenie strzela sobie w kolano.

[Shitashii]

Z drugiej strony podczas kontroli mogę powiedzieć, że nie lutuję tylko łączę na złączki, a palnik mam bo takie są wymagania certyfikatu

Z drugiej strony podczas kontroli mogę powiedzieć, że nie lutuję tylko łączę na złączki, a palnik mam bo takie są wymagania certyfikatu

Tak jak pisałem wcześniej,na szkoleniu FGazowym i na egzaminie jest lutowanie twarde.
UDT musi uznać to za ukończenie szkolenia.
Oczywiście dotyczy to prostych połączeń przy małych średnicach.

Zakres kontroli przez UDT jest jasno określony. Wymóg określony w RM dotyczący uprawnień kwalifikacyjnych dla lutowaczy jest jasny i nie leży w zakresie kontroli UDT, gdyż ów sprawdza jedynie spełnienie wymagań dla posiadania certyfikatu (mowa o kontroli w zakresie certyfikatów). Natomiast jeśli ktoś zapisze sobie w zamówieniu robót/SIWZ czy zdarzy się jakaś tragedia to pierwszorzędną rzeczą podczas rozprawy będzie weryfikacja czy osobą montująca instalację spełniała wymagania przepisów krajowych. Owa zasada tyczy się również uprawnień napełniaczy ale nie chciałbym mieszać w tym temacie innych wątków.
Naciąganie przez owe firmy na jakieś dodatkowe szkolenia i konieczność robienia uprawnień u nich przez telefon mija się z celem i niepotrzebnie wspiera ich finansowo! Nie dajcie się zastraszać, myślcie i pytajcie! pozdrawiam

Dziś też miałem telefon

Uważam że kurs na 912 to każdy szanujący się monter/serwisant powinien sobie zrobić. UDT tego nie wymaga i szkoda.

Za chwilę będzie trzeba zrobić kurs na klucz dynamometryczny, na wiązanie butów i rozkładanie drabiny.

Wg mnie Ustawa nic nie zmieniła,oprócz nabijania sobie kabzy wybranej kaście ludzi. Tak jak dawniej amatorzy kupują urządzenia na rynku po super niskich cenach i przeganiają freon. Przed tym i tak Instalator działał tak jak teraz , bo złe wykonanie wiązało się z jego stratami poprawki,straty czynnika. No, ale pojawienie się takich restrykcji wpisuje się w ogólny trend Państwa policyjnego. Nie śpij spokojnie, bo jak będziesz miał kontrolę, będą mieli człowieka i szukać paragrafu. Widziałem montaże już wykwalifikowanych firm , i czym one się różnią? Przed tym też każdy dbał o staranne wykonanie, bo dostawał przy partactwie po kieszeni. A teraz patrzy w okno, czy jacyś smutni panowie nie wpadną szukać dziury w całym. W sezonie po 14 godzinach pracy masz usiąść i wypełniać stos papierków, potem je archiwizować, zliczać. Pwenie może kursy pomogą, bo inspektor uzna , że jak wydałeś tyle kasy na różnorakie kursy i egzaminy, to daninę oddałałes. Czy przedtem nie dbałem o czynnik? Toć jak go zmarnuję, to tracę kasę. A jak już jest taka potrzeba kontroli, to wydać wzór procedur i dokumentacji, będzie łatwiej dla nas i dla kontroli. W podatkach ustalono wzór KPiR i ewidencji VAT i rzut oka kontrolera czy wszystko jest ok. A u nas najpierw taka jednostka kontrolująca musi przetrawić nasze wypociny procedur,przemyśleć je,zrozumieć sposób dokumentacji i arbitralnie indywidualnie rozstrzygnąć. Boi się tego np.Turcja , która na potęgę zakłada teraz on-off na r-22,bo nawet musi być duże zapotrzebowanie, bo Gree wypuszcza dedykowane dla Turcji urządzenia (wpadł mi kiedyś wzór szyfrowania symbolu modelu klimatyzatora,gdzie pewna litera wyznaczała ten standard z dopiskiem dla Turcji). Mieli zamiar wejść do UE, więc na szybko zakładali coś,co po wejściu by im zakazano. A prawda jest taka, że opłacalność u nas maleje i dodatkowych kosztów nie ma czym wyrównać, tak jak to nam kiedyś znakomitość tego forum obiecywał. Pewnie, że jak znowu zrobię kurs w UDT na procedury i znowu wybulę kasę, to kontrolujący inspektor uDT troszkę inaczej na mnie spojrzy, bo kumple zarobili. Wybaczcie,ale już nie chce mi się słuchać o dodatkowych kursach,egzaminach,wymaganiach. Niech się za tą Ustawę weźmie jakiś praktyk i ją ucywilizuje i zakończy uznaniowość niektórych kwestii.
I tak jak wyżej wspomniany guru forum to co miało nas wzmocnić,może nas zabić,chyba,że wymyśli kurs na nieśmiertelność.

[byniom]

Ze szkoleniami w naszej branży jest tak że jak robisz coś legalnie i się szkolisz to jesteś pod obstrzałem . Firmy montuja , demontują , naprawiają urządzenia bez zezwoleń i jakoś nikt do nich nie przyjdzie na kontrolę bo o nich nic nie wiedzą . U nas zawsze można się o coś doczepić i walnąć jakąś karę. Jak nieraz rozmawiam z ludźmi którzy montują klimy bez papierów i mówię im że nie powinni tak robić to się śmieją ze mnie i mają gdzieś przepisy. Tak już jest ujawnisz się to jestes bity. Znam firmy w której pracownik ma certyfikat personalny , tłuką montaże , kontrole szczelności ale nikt do nich nie przyjdzie na kontrolę bo nie widnieją w rejestrze z certyfikatami przedsiębiorstw. Taki już jest los naszej branży. Przepisy miały nas bronić przed nie uczciwymi jak to tutaj określaja oponiarzami czy hydraulikami , niestety poszło w innym kierunku. Samo zdobycie certyfikatów powinno świadczyć o tym że robimy to z litera prawa i żeby wyeliminować szarą strefę a to szara strefa nas wyeliminowała poprzez przepisy które zostały stworzone właściwie dla nich.

Koledzy,jak zwykle tylko narzekacie.
Nie można oczekiwać od razu nie wiadomo jakich efektów.
Kontrole się zaczynają i zaczyna się zawieszanie certyfikatów przez UDT.
Na przetargach wymagania obejmują również certyfikaty.
Poza tym wiele zależy od nas samych.
Trzeba w ofertach i w reklamach wyrażnie pisać,że posiada się certyfikat i że jest on obowiązkowy.
Ja jestem dobrej myśli .

Kolego awax narzekamy,bo jest coraz gorzej,a zapewniałeś,że będzie lepiej.Straciliśmy kasę,którą w żaden sposób nie można sobie zrekompensować,mało tego tendencja zniżkowa idzie dalej.Pełno ogłoszeń o tanim montażu w połączeniu z tanim handlem internetowym wykończy firmy,które musza stale inwestować i to niemałe pieniądze.Pewnie,że lepiej zawieszać certyfikaty przez UDT niż szukać i udawadniać pracę bez nich. Właśnie na tym , a nie na zawieszaniu powinna się opierać praca UDT. Pewnie, że trudniej, tu mamy gościa na talerzu, przepisy niezbyt jasne, jest człowiek, artykuł mu znajdziemy. No i kara będzie i kasa za odwieszenie certyfikatu. A powiem Ci, że bardziej przekonuje Klienta certyfikat na daną markę sprzętu niż FGazowy, a już najbardziej przekonuje cena i zaczyna się wyścig szczurów, w którym zwykły hydraulik na handicap, bo nie inwestował w papiery. i co takiemu UDT by się nie stało, jakby zaprosił certyfikowane firmy ze swojego rejonu i wyjaśnił czego oczekuje, nie sięgając zaraz do kieszeni firmy. 3-4 godziny mogli by poświęcić, za rejestrację kasę wzięli. Tylko czy to jest w ich interesie? Na skrzynkę mailową prawie co dzień dostaję propozycję szkoleń dotowanych w 70 % z UE, ale w tematach takich bzdetów, że tylko szkoda tej kasy UE, która to poda komunikat ileż to pieniędzy poszło na pomoc RP. Czy nie można by przyjąć,że nowy klimatyzator oprócz żelastwa i elektroniki ma substancje zubożające i handel tym sprzętem mogą prowadzić firmy certyfikowane, a nie ciocia Jola,która jest emerytką i płaci tylko zwracalne w podatku zdrowotne? Tak teraz odbywa się internetowy handel urządzeniami, goniąc promocję przerzucają niektórzy przez ciocię sprzęt, walcząc o lepsze jeszcze upusty,kurtki,karty podarunkowe i paliwowe.A ciocia nic nie wie,PIT-a jej siostrzeniec wypełni. Ale jakby ciocia musiała posiadać certyfikat przedsiębiorcy???????

Cóż.Z nieuczciwą konkurencją trzeba walczyć.
Od wielu lat staram się zintegrować osoby pracujące w branży i namawiam do
stworzenia silnej reprezentacji branżowej,która mogłaby wymusić pewne działania
instytucji odpowiedzialnych za wdrażanie nowych przepisów.
Niestety,ale w przeciwieństwie do aktywności na forach nie ma zbyt duzo osób chcących
realnie działać.

[byniom]

Narzekamy bo mamy powody , firmy robią swoje nie mając uprawnień . Jak narazie to z nas się kasę drze bo jesteśmy na widelcu i myślę że się nic już tutaj nie zmieni. W tym kraju jak ktoś chce działać uczciwie to dostaje po tyłku.

Narzekamy bo mamy powody , firmy robią swoje nie mając uprawnień . Jak narazie to z nas się kasę drze bo jesteśmy na widelcu i myślę że się nic już tutaj nie zmieni. W tym kraju jak ktoś chce działać uczciwie to dostaje po tyłku.

No cóż ,z takim podejściem to faktycznie trudno oczekiwać poprawy.
Ja jestem jednak optymista i w swoim regionie staram się nagłaśniać
jakie obowiązki ciążą na operatorach i serwisantach.
U mnie daje to efekty.

Realne działanie=donoszenie.jeśli takieą regułę chcesz stosować,to powodzenia,historia Cię rozliczy.Ja też się nieawno dowiedziałem,kto podkablował mnie do Skarbówki i na mnie napuścił 10 lat temu i przez 8 lat walczyłem z nimi,aż do uniewinnienia mnie przez NSA.Ale co krwi napsuł i czasu zabrał,to skutecznie mnie zablokował.A prawda wyszła. To organy kontroli powinny zmienić postępowanie.Rzuć w necie "montaż klimatyzacji".Już od 300 zł znajdziesz,a oni nie mogą.Nie lepiej sobie jechać po rejestrze.Kasa pewna,zawieszą,zapłacisz odwieszą,żadnej wielkiej roboty.A co do donoszenie-sorry,nie ja.Suchy chleb wolałbym jeść.Choć Ty motywację masz podwójną-wyeliminowanie i zalegalizowanie,razem z UDT upieczecie zdobycz.

[byniom]

Na początku tez byłem optymistą , teraz optymizm jakos mi ucieka. Co z tego że komuś tłumaczysz a ludzie i tak idą tam gdzie taniej . Jak mówiłem o obowiązku rejestracji urządzeń to w 80% zostałem postrzegany jako ten co wyciąga kasę. W firmie za bardzo się tym nie przejmują bo jak będzie kontrola to zapłaci firma a nie ja , tak wychodzą z założenia osoby zajmujące się sprzętem a dyrektor cały czas mówi o oszczędnościach . Więc jak na takiej firmie coś wspominam to od razu jest kontra że to kosztuje a no i po co w ogóle coś tam podawać. Awax , mówisz że tylko się nauczyliśmy nażekać , bo mamy powody . Nie zdziwię się jak za kilka lat znowu trzeba będzie robić od nowa uprawnienia albo wymyślą jakies inne , zreszta już to było przerabiane w przypadku SEP . Miało być dożywotnie a potem znów sie robi co 5 lat.

Zacznijmy od tego że słynna "Zielona Karta" powinna być uznawana za co najmniej certyfikat personalny na F-GAZ a nawet certyfikat przedsiębiorstwa.To tak jakby posiadając zawodowe prawo jazdy na ciężarówkę był zakaz prowadzenia rowerów.To jest takie właśnie porównanie.Mając uprawnienia na tak szkodliwe freony jak r12 r 22 nie mogę grzebać przy ekologicznych czynnikach chłodniczych.Narzędzi też używam tych samych.Wiec to już samo mówi za siebie o co tu chodzi.Jak już chyba cała Polska przeszkoliła się w kierunku zielonej karty to tak sie ładnie zgrało że weszły f-gazy

Realne działanie=donoszenie.jeśli takieą regułę chcesz stosować,to powodzenia,historia Cię rozliczy.Ja też się nieawno dowiedziałem,kto podkablował mnie do Skarbówki i na mnie napuścił 10 lat temu i przez 8 lat walczyłem z nimi,aż do uniewinnienia mnie przez NSA.Ale co krwi napsuł i czasu zabrał,to skutecznie mnie zablokował.A prawda wyszła. To organy kontroli powinny zmienić postępowanie.Rzuć w necie "montaż klimatyzacji".Już od 300 zł znajdziesz,a oni nie mogą.Nie lepiej sobie jechać po rejestrze.Kasa pewna,zawieszą,zapłacisz odwieszą,żadnej wielkiej roboty.A co do donoszenie-sorry,nie ja.Suchy chleb wolałbym jeść.Choć Ty motywację masz podwójną-wyeliminowanie i zalegalizowanie,razem z UDT upieczecie zdobycz.

Donoszenie??? skąd Ci to przyszło do głowy????