Witajcie
Zarejestrowałem sie tutaj gdyż mam następujący problem. Pracowałem w zastępstwie przez miesiąc jako kierowca Peugeot Boxer(2012) z chłodnią Konvekta. Po oddaniu busa nagle okazało sie ze nie ma "siły" zejśc poniżej 18 stopni a na koniec właściciel stwierdził ze czymś zalałem gniazdo zapalniczki czego skutkiem było uszkodzenie owej chłodni . Jako ze praca ta byla za granica obarczył mnie kwotą prawie 2500zł !Czy to mozliwe zeby zwara z zapalniczki uszkodzila jakieś diody ? podobno znalezienie tej usterki zajeło 7 godzin a 1 godzina to ponad 200zł . Generalnie po zakonczeniu mojej pracy dał mi tylko połowe. a gdy walczylem o drugą połowe (2000zł) to mi wlasnie odpisał taką bajke. Pierw twierdził ze to zapewne sprezarka ze to normalna rzecz i sie zuzywa. Gniazdo fakt moglem uszkodzic bo było w ciągłym użytku i wszystko moze sie zdarzyć o czym powiedziałęm ale teraz czuje ze chce mnie wrobic . Proszę o pomoc
Zarejestrowałem sie tutaj gdyż mam następujący problem. Pracowałem w zastępstwie przez miesiąc jako kierowca Peugeot Boxer(2012) z chłodnią Konvekta. Po oddaniu busa nagle okazało sie ze nie ma "siły" zejśc poniżej 18 stopni a na koniec właściciel stwierdził ze czymś zalałem gniazdo zapalniczki czego skutkiem było uszkodzenie owej chłodni . Jako ze praca ta byla za granica obarczył mnie kwotą prawie 2500zł !Czy to mozliwe zeby zwara z zapalniczki uszkodzila jakieś diody ? podobno znalezienie tej usterki zajeło 7 godzin a 1 godzina to ponad 200zł . Generalnie po zakonczeniu mojej pracy dał mi tylko połowe. a gdy walczylem o drugą połowe (2000zł) to mi wlasnie odpisał taką bajke. Pierw twierdził ze to zapewne sprezarka ze to normalna rzecz i sie zuzywa. Gniazdo fakt moglem uszkodzic bo było w ciągłym użytku i wszystko moze sie zdarzyć o czym powiedziałęm ale teraz czuje ze chce mnie wrobic . Proszę o pomoc