wilgoć w piwnicy

wybudowałam nowy dom na stary fundamencie. Była już piwnica z cegły sucha. Piwnica pogłębiona i zrobiona izolacja pod podłogą , pozioma też jest , ale na 1 m pod gruntem. Cegłę otynkowałam w lutym i do dziś nie wyschła, na ścianach jest woda, skrapla się i wychodzi jakby z głębszej warstwy tynku. Wynajęłam dwukrotnie osuszacz. Przy zaczynaniu osuszania wilgotność ok 70 do 78% po dobie spada do 18% i wody nie widać na ścianach. Oddaliśmy osuszacz po trzech dobach, wilg 18%. Po kolejnych dwóch dobach znowu woda na ścianach. Problem polega na tym,że muszę w piwnicy pilnie zamontować pompę ciepła a Danfoss twierdzi,że przy wodzie na ścianach padnie elektronika w pompie. Jestem w kropce. Nad schodami do piwnicy jest okno uchylone, w piwnicy rura spiro doprowadzająca do komina wentylacyjnego. Specjalnie dokładałam ten komin, ale komin dość długi ok 9,5 m. Jest słaby ciąg. Temp. w piwnicy jest dość niska 8 do 10 stopni. Może powinnam zrobić jeszcze jeden otwór wentylacyjny, przewiert przez fundament? Ale boję się,że temperatura spadnie zimą jeszcze mocniej. A może wystarczy jakiś wentylator. Pomocy!