problem z klimą - Astra II 1,7 dti

Witam
Zacznę od tego, że kupiłem auto w lutym i za bardzo nie było okazji sprawdzić czy klima działa... ale z tego co włączałem ją od czasu do czasu to nie chłodziła.
Upały coraz większe więc postanowiłem ją nabić. Oczywiście poprosiłem o sprawdzenie układu przed nabiciem. Człowiek z warsztawtu odkręcił korki i stwiedził, że w klimie było zero czynnika chłodzącego (auto z 2002 r.) po czym podpiął butle z azotem napuścił gazu, i tak zostawił. Po jakimś czasie (ok. 5 minut) stwierdził ze jest ok, bo trzyma ciśnienie. Podłączył wieć jakąś drugą maszynke i zostawił na dłużej. W międzyczasie wymieniliśmy filtr i po ok. 30 minutach włączyliśmy klime.. Chłodziła aż miło Stwierdził iż ciśnienie ma wzorowe a temp spadła do 6,7 stopnia.
Niestety następnego dnia klima już nie działała. Początkowo było słychać syczenie jakby próbowała załapać, ale nic nie chłodziła. Dzisiaj tj. dwa dni od nabicia juz nawet nie słychać syczenia i jakby sprężarka sie nie załączała (nie słychać jej, nie widać po obrotach). Co to może być? gdzie szukać przyczyny i jak nie dać złoić z siebie kasy??
Pozdrawiam i dziękuję za wszelką pomoc.