niewiem jak to w twoim przypadku było, ale u mnie studentów można było podzielić na dwie grupy:
1 - idą na praktyki tam gdzie nie trzeba chodzić , dostają wpis do indeksu i są przeszczęśliwi, że miesiąc nic nie robili, a inni za free biegali po budowie.
2 - wybierają firmy które realizują ciekawe inwestycje i można się czegoś nauczyć, są zadowoleni, że łapią fach i nawet nie oczekują zapłaty.
z pracą jest ciężko, ale praktyka jest międzyinnymi poto aby złapać kontakt z firmą, jak się wykażesz to masz spore szanse po ukończeniu szkoły na zatrudnienie u nich.
ja idąc na praktykę wybrałem firmę gdzie pozwolono mi brać czynny udział w pracach, otrzymałem służbowy drelich i na budowę, jako "kot" przez 2 dni demontowałem izolacje z waty szklanej=przeje... , później montaż kotłowni, składanie pieców, automatyka, nawet spawać gazami potrafie-niestety nie na szczelność
, po praktyce szef zaprosił na rozmowe kierowników ekip z którymi działałem i po ich opini otrzymałem 900 pln i zapytanie czy nie chce do końca wakacji bo roboty jest sporo, a wiadomo od studenta zusu itp sie nie płaci.
Jeżeli chodzi o studia to oczywiście dostarczają wiedzy w danej branży, ale dają jeszcze coś - pewność siebie, powodują szersze myślenie i dają wstęp do pewnych tematów np:przetargi, kosztorysowanie, organizacja pracy, planowanie - o których ja nie miałem zielonego pojęcia po średnim technikum.
Zostają jeszcze znajomości, spora część rocznika będzie w branży i mimo rozrzucenia po kraju można się spotkać na inwestycjach.
A wartość dodana to opóżnienie zawarcia związku małżeńskiego
1 - idą na praktyki tam gdzie nie trzeba chodzić , dostają wpis do indeksu i są przeszczęśliwi, że miesiąc nic nie robili, a inni za free biegali po budowie.
2 - wybierają firmy które realizują ciekawe inwestycje i można się czegoś nauczyć, są zadowoleni, że łapią fach i nawet nie oczekują zapłaty.
z pracą jest ciężko, ale praktyka jest międzyinnymi poto aby złapać kontakt z firmą, jak się wykażesz to masz spore szanse po ukończeniu szkoły na zatrudnienie u nich.
ja idąc na praktykę wybrałem firmę gdzie pozwolono mi brać czynny udział w pracach, otrzymałem służbowy drelich i na budowę, jako "kot" przez 2 dni demontowałem izolacje z waty szklanej=przeje... , później montaż kotłowni, składanie pieców, automatyka, nawet spawać gazami potrafie-niestety nie na szczelność
, po praktyce szef zaprosił na rozmowe kierowników ekip z którymi działałem i po ich opini otrzymałem 900 pln i zapytanie czy nie chce do końca wakacji bo roboty jest sporo, a wiadomo od studenta zusu itp sie nie płaci.Jeżeli chodzi o studia to oczywiście dostarczają wiedzy w danej branży, ale dają jeszcze coś - pewność siebie, powodują szersze myślenie i dają wstęp do pewnych tematów np:przetargi, kosztorysowanie, organizacja pracy, planowanie - o których ja nie miałem zielonego pojęcia po średnim technikum.
Zostają jeszcze znajomości, spora część rocznika będzie w branży i mimo rozrzucenia po kraju można się spotkać na inwestycjach.
A wartość dodana to opóżnienie zawarcia związku małżeńskiego
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
REKUPERATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY