Pojechałem do serwisu, najpierw dobili czynnika, był spory brak. Potem odpaliliśmy klimę i od razu chłodziła jak dawniej. Potem niestety nastapiło sprawadzanie szczelności. I co się okazuje - szczelna jak w mordę, ale niby tylko jak chodzi. Zaraz po wyłaczeniu klimy, na czujniku przystawionym do kratki nawiewu pokazuje się ruch na skali. Diagnoza majstra nieszczelny parownik. Dziwne mi się to wydaje że podczas pracy układ jest szczelny a w momencie wyłaczenia czujnik pokazuje tylko na kratkach minimalne stężenie czynnika. Czujnik miał skalę 6 - cio diodową, przy szczelności pokazywała się tylko jedna, przy zaobserwowanym wycieku dwie. Majster na tej podstawie stwierdził że jest to niewielki wyciek. Ale musi wypuścić czynnik, bo ma działanie usypiające i wogóle niezdrowo go łykać. Okreslił też koszty naprawy na 700 pln parownik i robocizna od 500 - 1000 pln - podobno trzeba rozebrać całą konsolę. Co wy na to? Może jakieś rady? Może to nie dokońca jest tak jak okreslili w serwisie?
PROFESJONALIŚCI POLECAJĄ
syczenie i buczenie sprężarki
5 Odpowiedzi, 9137 Wyświetleń| Wiadomości w tym wątku |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
REKUPERATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY