Witam. Najpierw zaznaczę, że nie jestem specjalistą od urządzeń chłodniczych (chociaż znam podstawy działania) - jestem elektronikiem.
Urządzenie było oryginalnie zbudowane w latach 90, czynnik chyba R12. Po ciągłych problemach z działaniem sprężarki (nieszczelności itp) cały agregat został wymieniony na nowy - około 10 lat temu. Zdaje się, że teraz używany czynnik to R134a. "Nowa" sprężarka jest wyższa od starej, więcej żeber - jest to jedyna widczona na oko różnica, którą zapamiętałem.
Agregat miał być wiosną tego roku znowu wymieniony, na taki ze sprężarką zintegrowaną z silnikiem - głównie ze względu na mniejsze zużycie energii i mniejszy hałas. Ale fachowiec, który miał kupić odpowiednie części i je zainstalować, gdzieś zniknął.
Problem jest taki, że przy zadanej temperaturze w pomieszczeniu 4,5°C agregat niemal bez przerwy pracuje. Czas pracy około 15 minut, czas przerwy poniżej 1 minuty. Parownik krótko po uruchomieniu zarasta szronem w górnej połowie (na zdjęciu stan po około 8 godzinach po uruchomieniu po całkowitym rozmrożeniu). Po pewnym czasie dolna część parownika zakleja się całkowicie twardym lodem (prawdopodobnie zamarznięta z powrotem woda powstała przy topnieniu szronu), co z pewnoścą powoduje dalsze pogorszenie wydajności.
Sprężarka cała jest silnie gorąca. Pamiętam, że dawniej jej lewa część - tam, gdzie jest kanał w głowicy od strony ssącej - mial temperaturę poniżej temperatury otoczenia, i skraplała się na niej woda.
Brak jednego z wentylatorów ani plamy po oleju na ścianie obok nie są problemem - skraplacz jest chłodzony kilkudziesięcioma wentylatorami "komputerowymi" o dużej wydajności zamontowanymi od tyłu, a plamy są pozostałością po dawnych, usuniętych już usterkach.
Skraplacz oczywiście dokładnie przedmuchałem sprężonym powietrzem (nie wiem, na ile ta metoda jest skuteczna - w innym wątku na forum ktoś ją odradzał), wydmuchałem wielką ilość kurzu, ale brak jest zauważalnej zmiany w działaniu.
Skutkiem niemal nieprzerwanej pracy agregatu jest ciągły hałas i duże zużycie energii elektrycznej. Czy można to jakoś rozwiązać, bez wielkiego wysiłku i kosztów (bo maszyna i tak ma być wymieniana)?
Poniżej kilka zdjęć urządzenia.
Urządzenie było oryginalnie zbudowane w latach 90, czynnik chyba R12. Po ciągłych problemach z działaniem sprężarki (nieszczelności itp) cały agregat został wymieniony na nowy - około 10 lat temu. Zdaje się, że teraz używany czynnik to R134a. "Nowa" sprężarka jest wyższa od starej, więcej żeber - jest to jedyna widczona na oko różnica, którą zapamiętałem.
Agregat miał być wiosną tego roku znowu wymieniony, na taki ze sprężarką zintegrowaną z silnikiem - głównie ze względu na mniejsze zużycie energii i mniejszy hałas. Ale fachowiec, który miał kupić odpowiednie części i je zainstalować, gdzieś zniknął.
Problem jest taki, że przy zadanej temperaturze w pomieszczeniu 4,5°C agregat niemal bez przerwy pracuje. Czas pracy około 15 minut, czas przerwy poniżej 1 minuty. Parownik krótko po uruchomieniu zarasta szronem w górnej połowie (na zdjęciu stan po około 8 godzinach po uruchomieniu po całkowitym rozmrożeniu). Po pewnym czasie dolna część parownika zakleja się całkowicie twardym lodem (prawdopodobnie zamarznięta z powrotem woda powstała przy topnieniu szronu), co z pewnoścą powoduje dalsze pogorszenie wydajności.
Sprężarka cała jest silnie gorąca. Pamiętam, że dawniej jej lewa część - tam, gdzie jest kanał w głowicy od strony ssącej - mial temperaturę poniżej temperatury otoczenia, i skraplała się na niej woda.
Brak jednego z wentylatorów ani plamy po oleju na ścianie obok nie są problemem - skraplacz jest chłodzony kilkudziesięcioma wentylatorami "komputerowymi" o dużej wydajności zamontowanymi od tyłu, a plamy są pozostałością po dawnych, usuniętych już usterkach.
Skraplacz oczywiście dokładnie przedmuchałem sprężonym powietrzem (nie wiem, na ile ta metoda jest skuteczna - w innym wątku na forum ktoś ją odradzał), wydmuchałem wielką ilość kurzu, ale brak jest zauważalnej zmiany w działaniu.
Skutkiem niemal nieprzerwanej pracy agregatu jest ciągły hałas i duże zużycie energii elektrycznej. Czy można to jakoś rozwiązać, bez wielkiego wysiłku i kosztów (bo maszyna i tak ma być wymieniana)?
Poniżej kilka zdjęć urządzenia.
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
REKUPERATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY