drzewko napisał(a):Tak świeżo po, bo bez tego nie chcieli mi sprzedać czynnikaCzyżby chłodniarz, który podjął się zadania mocno przekraczającego jego wiedzę i możliwości twórcze?
A może naukowiec, raczej początkujący, który zrobił uprawnienia tylko po to aby kupić czynnik?
Kim by nie był, z tą wiedzą, nie ma szans na realizację tego zadania.
drzewko. Zostaw te ciśnienia i temperatury oraz całą resztę aparatury na boku. Nic poza zniszczeniem sprężarki nie uzyskasz gdy w komorze jest powietrze. Gdy będzie próżnia ... będzie tylko duuużo gorzej.
Zajmij się sposobem przekazania ciepła z TAJEMNICZEGO obiektu do parownika. Tu jest clue sprawy, którego Ty, jak widać, w ogóle nie zauważasz, bo w ogóle nie odniosłeś się do postów kolegi essoM i moich wypocin.
Mało tego, patrząc tylko od strony chłodniczej, próbujesz naciągać kopertę jak gumę od majtek.
Nie na darmo masz napisane przez producenta sprężarki, że przy tym czynniku minimalna temp. odparowania (!) , a nie obiektu chłodzonego (!) to -30oC. Chodzi o olej i chłodzenie samej sprężarki o wydajności chłodniczej czy EER lepiej nie wspominać. A to wszystko przy założeniu, że do sprężarki wracapara czynnika, czyli gaz. Tutaj wraca nie mająca szans na oparowanie ciecz. Po prostu nie ma napływu ciepła do parownika.
Podpowiem, że przy wymaganych temperaturach obiektu poniżej tych -35 - 45 oC powinno się już stosować kaskadę, a to już zupełnie inna bajka.
Ostatnia moja rada. Jeżeli jesteś przedsiębiorcą i zmówiłeś sobie tą robotę za jakieś śmieszne pieniądze, staraj się wykręcić z tego zadania z najmniejszymi stratami. Uciekaj, bo rzuciłeś się z motyką na słońce.
Powodzenia.
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
REKUPERATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY