Sprzęt do samodzielnej pracy.

Poprawiłem post z zakupami i kwota wzrosła dwukrotnie. Fakt, zapomniałem o stacji odzysku, bo miałem na uwadze tylko te samochody, które mają pustkę w układzie . Na dłuższą metę nie ma to sensu, bo skoro zlokalizuję i usunę nieszczelność, to teoretycznie powinno być dobrze, ale przy kolejnym serwisie i tak nie mógłbym odciągnąć i zważyć czynnika.
Najtańszy nowy półautomat to koszt ok. 4800 zł + czynnik i butla na odzysk, w sumie jakieś 6000 zł.

Co najwyżej zdecyduję się tylko na zestaw do badania szczelności. Jeśli będzie, mam czas na jej zlokalizowanie, usunięcie i ponowne sprawdzenie (nie mam zamiaru nabijać więcej niż 20 bar). Napełniony układ może stać kilka dni i dopiero wtedy udam się na nabicie. Chyba, że ceny znowu poszybują w górę. Pomijam wycofywanie r134a, to dopiero będzie jazda...

Azot i czynnik mogą w idealnych warunkach zostać ze mną przez ile max lat?