A tak czysto teoretycznie czy jest szansa, że opiłki nie przedostały się do parownika?
No bo najpierw muszą przejść przez dyszę rozprężną i to trzy razy. Raz przez jej drobną siateczkę do jej środka, potem przez wąską tulejkę i potem znowu przez siateczkę na jej zewnątrz. Potem aby wrócić do kompresora no to muszą przejść przez osuszacz, a czytam, że ma on funckję magazynowanai fizycznych "brudów"
Czy teoretycznie można liczyć, że przy szczęściu układ się nie zasyfił?
No bo najpierw muszą przejść przez dyszę rozprężną i to trzy razy. Raz przez jej drobną siateczkę do jej środka, potem przez wąską tulejkę i potem znowu przez siateczkę na jej zewnątrz. Potem aby wrócić do kompresora no to muszą przejść przez osuszacz, a czytam, że ma on funckję magazynowanai fizycznych "brudów"
Czy teoretycznie można liczyć, że przy szczęściu układ się nie zasyfił?
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
REKUPERATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY