Na azocie może być szczelniutko, bo uszczelnienia są w miarę elatyczne. Jak napełnimy układ, to strona LP robi się okołozerowa i już te oringi, czy inne uszczelnienia w tej temperaturze niekoniecznie muszą trzymać ciśnienie. Rady nie ma, auto należy leczyć objawowo. lekarz też cię nie zapewni, że przeisany antybiotyk zadziała na 100%.

Nie ma sensu ciągnąć temat. To się nazywa pech i tyle.

Już tak na spokojnie to sobie przemyślałem i przyznaje wam racje. Rzeczywiście zapłaciłem bardzo mało, W tych 280zł to on ma może z 100-150zł zarobku. Nie mam prawa mieć pretensji

W wielu sytuacjach istnieje możliwość samodzielnego przeczyszczenia klimatyzacji. Nie jest to przecież ekstremalnie trudne zadanie. Można się dobrać do klimatyzacji od strony silnika lub od strony kokpitu.
Na rynku dostępne są środki np do metody piankowej np Liqui Moly. Inne metody to metoda ultradźwiękowa lub ozonowanie, ale do tego trzeba posiadać ozonator.

Gdybyście znali jakieś domowe metody naprawy klimatyzacji, nabijania jej. Bez jakiegoś drogiego sprzętu to byłbym wdzięczny

No nie.Pompką od roweru najlepiej i najtaniej

Odkurzaczem zrobić próżnie, kapnąć trochę oleju do rurek i najtaniej będzie propanem tylko pamiętaj by dobrze zaizolować taśmą by powietrze się nie dostało