Witam wszystkich.
Mam takie pytanie które ciągle mnie męczy. Niedawno robiłem obsługę klimy w Mercedesie C-klasse 99r. Maszyna wyciągnęła z układu 280gram czynnika - wydaje mi się jakoś mało i przy takiej ilości chyba nie powinna już działać a działała. Później robiłem obsługę w Passacie z 95 roku - klima praktycznie nie chłodziła (sprężarka włączała się) podłączyłem maszynę i nic nie wyciągnęła.
Moje pytanie brzmi następująco - dlaczego tak jest? czym to jest spowodowane? Może zapchanym osuszaczem albo zmrożonym osuszaczem? Nie mam pojęcia dlaczego tak jest i ciągle mnie to zastanawia.

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i odpowiedzi.

Pozdrawiam

Ta maszyna to Bosch ACS500, manometry ma - sprawdzałem przed przystąpieniem do wymiany i ciśnienia były w normie. W passacie może na niskim ciśnieniu było trochę za dużo. Ciągle mnie to zastanawia dlaczego tak jest? może nie wyssała wszystkiego?

Pozdrawiam

może to wina źle skalibrowanych wag maszyny.
Proponuje skalibrować wagi lub też nabić i odciągnąć czynnik i sprawdzić wtedy czy ilość czynnika wprowadzonego = ilości czynnika odebranego (trzeba mieć tez na uwadze różnice +- 100g na weże)

wagi raczej dobrze skalibrowane - sprzęt nówka sztuka. Zastanawiające jest to że w Passacie wyciągnęło 0 gram a sprężarka się włączała - dziwne jakieś. Jak się trafi to spróbuję jeszcze raz odessać i zobaczę co i jak.

Pozdro

No wyciągneła niby zero a co manometry pokazały po tej operacji???
ile pokazywały przed i po?

Manometry po podłączeniu pokazywały (o ile dobrze pamiętam) na niskim ok. 3bar a na wysokim ok. 6bar. po zabiegu nie pamiętam ile było :/

Dzięki wielkie wszystkim za zainteresowanie problemem

Po zabiegu maszyna powinna pozostawić lekko powyżej zera.
A przed zabiegiem ciśnienie powinno być równe po obu stronach (przy wyłączonej klimie)