Witam. Jak wiadomo na azocie nie wsztstko wychodzi. Podjalem decyzje ze dokupie jakis sprzet do szczelnosci i zastanawiam sie wlasnie nad czujnikiem do hydrogenu. Jaki wybrac? Czy jest cos lepszego. Budzet 2.5-3k

Na azocie w Golfie znalazłem dwie rurki do spawania, nieszczelność sprężarki i skraplacza ale dziurka była między skrpl. a chłodnicą wody. Wszystko w jednym samochodzie i po tym zabiegu wszystko sprawdzone na Testo. Wydaje i się że nie warto płacić za Hydrogen ale @Obser chyba ma i niech się wypowie.

Miałem, ale to już historia. Udadło się dobrze sprzedać i został niezastąpiony azot i woda z Ludwikiem. Podstawoeą sprawą dla hydrogenu jest super szczelne pomieszczenie bez ruchu powietrza. Niby wyczuje nieszczelność parownika, ale u mnie nie wystąpiło. Nieraz czarowałem czujnikiem 2 godziny i nic, zapodałem azot i płyn i po 3 minutach bałwanki na skraplaczu zaczęły powoli rosnąć. U mnie się hydrogen nie sprawdził. Ileż to butli azotu możesz wydmuchać w Twoim budżecie?

Whisky o jakim testo piszesz. Miewam rozne przypadki. Dzis np vw fox manometry pokazuja powolny spadek 2 godz moze 0.5bar a piana pod czujnikiem od razu wyszla. Innym razem wskazowka leci jak szalona a piana nigdzie nie wychodzi. Doszlo do tego ze napelnilem z kontrastem i znalazlem nieszczelnosc, zrobilem odzysk i rozebralem polaczenie...nowy oring poskladane azot i zero piany a wskazowka spada. I tak w kolko...sraczka troche a nie robota. Warsztat mam szczelny wiec z tym hydrogenem moglbym chyba podzialac. Pytam na ile czuly jest ten sposob.

Testo 557 do tego złączki Parker (inne to g..o) i jeśli ciśnienie opadnie w 10minut o 10-20mb to szukasz dalej a jeśli nie to czekasz godzinę albo 12h miałem golfa 4 w którym ciśnienie spadło o 4mb przez godzinę a po wymianie uszczelniacza na wale nic nie spadło. Ciśnienie może być idealne a może uciekać bo masz nagrzane auto

Sprawdzanie na godziny szczelności azotem na analogowym manometrze mija się z celem. Musisz kupić coś cyfrowego. Ja mam taki niebieski z popularnej hurtowni za chyba 700-800 zł dokładnośc do o,oo1 bara wtedy coś zobaczysz. A na analogowym to mierzysz na doby. A tak jak pisał Whisky inne złączki niż Parker mijają się z celem, chyba, że nastawiasz się tylko na "nabijanie"

wlasnie nastawiam sie na dobry serwis, wiecej jest z tego kasy niz z "nabijania" od 3 lat robie przy klimatyzacjach i ciagle sie ucze. tak, manometry mam analogowe ale zlaczki juz parkera.
obser podasz jakis model? link?

Ciśnienie może być idealne a może uciekać bo masz nagrzane auto

jak mam to rozumiec?

Ciśnienie rośnie wraz ze wzrostem temperatury - autorowi chodziło o to, że jeśli temperatura zewnętrzna (i co za tym idzie czynnika) rośnie to pozornie nie ma ubytku ciśnienia ale jest ubytek czynnika. W takim wypadku powinno się sprawdzać zarówno ciśnienie jak i temperaturę czynnika przed i po upływie ustalonego czasu. To dotyczy praktycznie wszystkich gazów, nie tylko chłodniczych.

wlasnie nastawiam sie na dobry serwis, wiecej jest z tego kasy niz z "nabijania" od 3 lat robie przy klimatyzacjach i ciagle sie ucze. tak, manometry mam analogowe ale zlaczki juz parkera.
obser podasz jakis model? link?

jest strona "dowarsztatu" i jst to cyfrowy manometr do klinatyzacji i kosztuje 720 zł, linków nie podaję, bo już od admina dostałem żółte kartki.

Działam na hydrogenie 3 sezon i powiem szczerze dla mnie sprawdza się w 100% szybkie wyszukiwanie na chłodnicy, wszystkich połączeniach/rurkach no i jedyna szybka i pewna metoda na nieszczelności na parowniku

Dobra rzecz. Ale miałem dziurę,której nie dał rady.

Jedyna do tej pory której nie dał rady u mnie to na wejściu do skraplacza ale uciekało tylko powyżej 15-17 bar a ja nie napełniałem tak wysoko.

Na czym poległ u Ciebie ?

Na passacie. Jest nawet temat o tym. Ale dopiero rozgrzewałem się w sztuce i być może dlatego.