Także, na zakończenie dyskusji mam jeden wniosek: należy przeprowadzić zmiany ale niestety my mamy mała siłe przebicia. Zazwyczaj jest tak, że konkretne zapisy ustalają bardzo mocni na tym rynku, dysponujące odpowiednim kapitałem firmy handlowe. I nie czarujmy się, raczej nie wprowadzą zapisów takich aby ograniczyć własne wpływy z powodu wyższych celów jakimi są: ekologia czy odpowiedni poziom wiedzy z zakresu chłodnictwa. Tam liczy się jeden cel: obrót. A, że będzie do nich trafiać więcej reklamacji? Niektóre uznają, a niektóre nie.

Czyli AS proponujesz aby dalej był jakiś nowy "papier" wydany przez organ od nas niezależny?
Jeszcze jedno :jak nazwać prowadzone do niedawna jeszcze szkolenia i egzaminy skoro od przyszłego roku będą one bezużyteczne?

To prawda że świadectwa kwalifikacji będą nieważne bo wymyślą coś nowego? Rozbój w biały dzień

Witam
Nie mówmy w czasie przyszłym,różne ,często istotne przepisy zostaja cały czas wprowadzane.
Jako przykład można podać funkcjonujące rozporzadzenie Rady Ministrów określające,że

od 4 lipca 2008 roku urządzeń chłodniczych,klimatyzacyjnych nie może montować:
1. osoba prywatna (koniec klim .z marketów do samodzielnego montażu)
2.firma (w tym jej pracownik) ,która przed 4 lipca 2008 roku nie robiła tego w sposób udokumentowany;
dotyczy to również serwisowania.