Witam kolegów prowadzących firmy i kolegów w firmach pracujących.
W ostatnim czasie na rynku robi się sporo zamieszania jeśli chodzi o dostępność dobrych, produktywnych pracowników i przede wszystkim obserwujemy spore zawirowanie w stawkach, które powinno się za dobrą pracę zaproponować.
Mam pytanie do Was koledzy i prośbę o komentarze, czy to co my proponujemy jest na rynku atrakcyjne, czy powinniśmy wprowadzić korektę:

pracownik podstawowy (5% doświadczenia, szybki w nogach, podstawowe prace instalacyjne) 13zł netto/h + premia uznaniowa 10% do pensji
pracownik raczej ogarnięty (samodzielnie pracuje na stanowisku, potrzebuje nadzoru brygadzisty) 15/16zł netto +premia uznaniowa 10% do pensji
brygadzista/majster 20zł netto + 10% premii (czyta plany, organizuje pracę innym pracownikom, odpowiedzialny za front robót)
Dodam, że jesteśmy z miejscowości ok 100k mieszkańców, to nie stolica.
dzięki za komentarze!

pracownik raczej ogarnięty (samodzielnie pracuje na stanowisku, potrzebuje nadzoru brygadzisty) 15/16zł netto +premia uznaniowa 10% do pensji

Licząc 16 zł x 168h bo tyle powinien pracować człowiek a wszystko ponad to nadgodziny DOBROWOLNE to bardzo skromnie. Wychodzi że podstawa to 2688zł Premia uznaniowa to takie obiecanki cacanki Zawsze znajdzie się powód aby nie uznać. Dla kogoś kto ogarnia samodzielnie prace w tym zawodzie a zwłaszcza w chłodnictwie podstawa to nie mniej jak 4500zł na rękę i do tego bonus za nadgodziny które w sezonie są nieuniknione.
Na pracowniku "raczej ogarniętym "skupia się cała praca i odpowiedzialność Jak jest wtopa to brygadzista zawsze się wymiksuje Ten "szybki w nogach" ma spokój bo z racji swej wiedzy niczemu nie winien.

U nas wygląda to tak:
dobrowolnie przyjęty dzień pracy to 7-17, premia jest średnio w 10 miesiącach/rok
kolego Mario czy zatrudniasz ludzi płacąc 27 netto/h "raczej ogarniętemu" + bonus.
Jak wg Ciebie powinna wyglądać pensja kierownika?

Nadgodziny nie bolą, bo wiadomo, że w tym czasie wykonywana jest konkretna robota.

U nas wygląda to tak:
dobrowolnie przyjęty dzień pracy to 7-17, premia jest średnio w 10 miesiącach/rok
kolego Mario czy zatrudniasz ludzi płacąc 27 netto/h "raczej ogarniętemu" + bonus.
Jak wg Ciebie powinna wyglądać pensja kierownika?

Prowadzę jednoosobową działalność.Jestem prezesem, dyrektorem kierownikiem,przede wszystkim pracownikiem i w razie potrzeb mogę co najwyżej zatrudnić "szybkiego w nogach" do pomocy.Głównie skupiam się na serwisie.
Napisałem ile powinien zarabiać pracownik który ma w tej dziedzinie szerokie pojęcie.Sprawa tego kto i za ile pracuje to już jest kwestia indywidualna Jeśli obie strony są zgodne co do zarobku takiego jaki ustalą to nie ma problemu nawet jakby było to 1500 .Chciałeś aby komentować
Dla przykładu. Kolega zmienił pracę bo zarabiał 2900 przy nawijarce na produkcji Poszedł do podobnej firmy dostanie 4200 za 8h Ustawia maszynę ,włącza guzik Pomocnik odbiera nawinięte rolki.........

Dobrowolnie czy narzucony przez poprzedników a nowy pracownik musi się dostosować ?
Jeżeli chodzi o stawki ( nie zależnie od wielkości miasta ) , dowiedz się ile zarabia kasjer w biedronce, w lidlu i masz odpowiedź.
Każdy pracownik musi na siebie zarobić. Jeżeli masz ogarniętego samodzielnego pracownika to stawka 20 zł na rękę to minimum - zaznaczam samodzielnego.

Problemem nie jest stawka dla pracownika. Problemem jest czy firma jest w stanie zagwarantować zlecenia. Jeżeli są zlecenia to pracownik robi swoje za porządne pieniądze i firma zarabia.
Natomiast jeżeli w firmie tworzy się schemat fizol, osoba samodzielny, brygadzista - to potem nic dziwnego że w takiej firmie wszyscy się dziwią jak można więcej płacić.
Porządek najpierw w firmie trzeba zrobić a dopiero potem zastanawiać się ile pracownik powinien zarabiać.

I mały powrót do "dobrowolnego " dnia pracy. Przypominam że w Polsce istnieje według kodeksu pracy 40 godzinny tydzień pracy. Wszystko co ponad to to nadgodziny. Nadgodziny to wola pracownika czy chce czy nie.

Każdy "ogarnięty" człowiek chcący pracować w chłodnictwie musi sobie zdawać sprawę, że urlop e lecie raczej nie powinien brać pod uwagę, tak ja piekarz by zastrzegł, że nie chce pracować w godzinach nocnych.Jak firma ma stałe zlecenia w sieciach aptek,dużych korparacjach, bankach,zakładach i full roboty na cały rok, to i może zaproponować 4500 zł netto, bo to wychodzi po doliczeniu wszystkich kosztów pracy nawet ponad 60zł/h jego fizycznej obecności w pracy. Inne firmy mają "martwe sezony" i takie obciążenie by ich zniszczyło. Ja raczej problemów nie mam, technicy wiedzą jaka jest opłacalność roboty, jakie nam dała obciążenia UE, które miało się przenieść na wzrost cen usług, a tendencja jest odwrotna, porządnie zarobią na porządnych robotach, nadgodziny mnie nie bolą, bo w tym czasie zarabiają konkretną kasę.dla firmy. Co zrobić, jak znajdą lepszą robotę. Nic tylko się pogodzić, odejdą z uprawnieniami opłaconymi przeze mnie. Ale to loteria. Ja zimą takiej kasy nie jestem w stanie zapłacić za sporadyczne wyjazdy do urządzeń grzejących, a szwankujących. A klient jak ze stoperem liczy czas jak do niego przybędą i kiedy zwiną u niego majdan.

Dzięki za odpowiedzi kolegów freonowców,
czy są może jeszcze na pokładzie wentylarze, bo nasza firma głównie wentylacją stoi

Przy tych stawkach dobrych pracowników(Polaków) nie utrzymasz.

Witam kolegów prowadzących firmy i kolegów w firmach pracujących.
W ostatnim czasie na rynku robi się sporo zamieszania jeśli chodzi o dostępność dobrych, produktywnych pracowników i przede wszystkim obserwujemy spore zawirowanie w stawkach, które powinno się za dobrą pracę zaproponować.
Mam pytanie do Was koledzy i prośbę o komentarze, czy to co my proponujemy jest na rynku atrakcyjne, czy powinniśmy wprowadzić korektę:

pracownik podstawowy (5% doświadczenia, szybki w nogach, podstawowe prace instalacyjne) 13zł netto/h + premia uznaniowa 10% do pensji
pracownik raczej ogarnięty (samodzielnie pracuje na stanowisku, potrzebuje nadzoru brygadzisty) 15/16zł netto +premia uznaniowa 10% do pensji
brygadzista/majster 20zł netto + 10% premii (czyta plany, organizuje pracę innym pracownikom, odpowiedzialny za front robót)
Dodam, że jesteśmy z miejscowości ok 100k mieszkańców, to nie stolica.
dzięki za komentarze!

Uważam,że to sa bardzo przyzwoite stawki.
Bez trudu można policzyć,że przy tych płacach jedna roboczogodzina fakturowana przez firmę dla Klienta musi przekroczyć 100 zł netto.Usługi to nie taśma produkcyjna,musimy zapewnic dyspozycyjność , zdarzają się naprawy gwarancyjne,zwolnienia lekarskie pracowników,oczywiście urlopy .Kolejna sprawa to przepisy BHP narzucające minimum 2 osoby przy serwisie większości urzadzeń itd itd.
Niestety Klienci na razie tego nie rozumieja i roboczogodzina firmy powyżej 100 jest często nieakceptowana.
Większość z Was doskonale wie,że zysk najczęściej pochodzi z marży za urządzenia,a to nie jest normalne.
Jeszcze mała uwaga,oczywiście godziny nadliczbowe sa dobrowole ,ALE nikt nie musi w takiej firmie pracować.Przy zatrudnianiu nie jest tajemnica dyspozycyjność oraz brak możliwości urlopu latem.

Niestety na zysk z urządzenia nie mamy co liczyć przez możnych tego rynku, co zasypali markety urządzeniami nieraz poniżej cen instalatorskich, nawet pomijając rabat gwarancyjny, bo ja np. posiadam umowę z importerem i jest marża handlowa i upust gwarancyjny cedujący w okresie gwarancji robociznę i inne koszty na mnie. W sumie niektóre marki to sobie zaszkodziły uważam, bo są też metody manipulacji klientem i inteligentne wytłumaczenie mu, że porządne urządzenia nie są sprzedawane w marketach, np. piece c.o. identyczne Galmetu ważące 200 kg mniej niż w katalogu. Na szczęście moja firma zabrania handlu na Allegro poniżej cen katalogowych i na boku nigdzie nie sprzedaje.

Niestety na zysk z urządzenia nie mamy co liczyć przez możnych tego rynku, co zasypali markety urządzeniami nieraz poniżej cen instalatorskich, nawet pomijając rabat gwarancyjny, bo ja np. posiadam umowę z importerem i jest marża handlowa i upust gwarancyjny cedujący w okresie gwarancji robociznę i inne koszty na mnie. W sumie niektóre marki to sobie zaszkodziły uważam, bo są też metody manipulacji klientem i inteligentne wytłumaczenie mu, że porządne urządzenia nie są sprzedawane w marketach, np. piece c.o. identyczne Galmetu ważące 200 kg mniej niż w katalogu. Na szczęście moja firma zabrania handlu na Allegro poniżej cen katalogowych i na boku nigdzie nie sprzedaje.

Myślę,że powoli markety wycofają się ze sprzedaży klimatyzatorów.Obowiązek rejestracji kupujących oraz sprawdzania czy maja certyfikat będzie tego powodem.

Oby tak było i w marketech i na portalach aukcyjnych. Choć z marketami mam mieszane uczucia, bo jednostki kontrolujące biją się tego tematu jak ognia, bo tam prawnicy z I ligii i zwykły Inspektor jakoś nie garnie się do nierównej walki. Lepiej złapać jakiś drobiazg, człowieczka z 1 urządzeniem, statystyka będzie jakoś istniała, a problemów zero.
Zresztą markety i tak się przygotowały wprowadzając "podstawowy montaż gratis" i jakaś firma podłączy rurki, a reszta to usługa dodatkowa, gdzie sobie ta firma odbije koszty. Jak czytałem jeden taki małym druczkiem napisany opis zakresu tego montażu, to samodzielnie musisz podciągnąć zasilanie, zrobić mocowanie skraplacza, i takie inne. Oczywiście zaraz są podawane ceny za to że oni to zrobią.

Awax mówisz, że markety wycofają się ze sprzedaży klim itp. z tego co pamiętam 2 lata temu przy intensyfikacji wprowadzania ustawy f gazowej mówiłeś to samo, a jak poprawy nie ma tak nie ma, ba powiedział bym nawet, że ta ustawa nic dobrego nie wprowadziła, wiele firm wydało krocie na udt'y nowe butle do odzysku, certyfikowane wagi, manometry sretry i inne bzdety, a w przetargach jak stawały tak nadal stają firmy bez uprawnień, odpowiedniego personelu itp. Czynniki poszły kosmicznie w górę, gdy tłumaczysz to klientowi nie wspominając jeszcze o CRO to patrzy na Ciebie jak na idiotę i naciągacza. Usługa miała isć do góry i mieliśmy sobie to wszystko odbić, a koniec końców jest gorzej niż było.

Taaaak awax obiecywał nam złote góry po wprowadzeniu ustawy. Też sobie kawałek tortu z tego ukroił i w trakcie boomu procesu certyfikacji był bardzo aktywny na tym forum sugerując zrobienie papierów w Szczecinku. Teraz jakoś przycichł, aby ludzie tego mu nie wypominali. A miało być tak dobrze, tylko jakoś w kieszeni mi się drobne nie zgadzają. Nawet jednostki państwowe chcą robić inwentaryzację, obkleić nalepkami i protokoł urządzenia celem wprowadzenia do CRO wymagają tylko zaświadczenia o wpisie do ewidencji z wyszczególnioną branżą, ani mowa o certyfikacie. Dzwoniłem, tłumaczyłem, ale jak groch o ścianę, nie zmienią. Kazali wystartować i ewentualnie złożyć protest. Mam to gdzieś. Jakby ktoś chciał w kuj-pom taką robotę to podeśle papiery.

Obser po wpisach z ostatnich tygodni stwierdzam że albo jesteś dzieckiem albo ..... to już sam dopowiedz. Po pierwsze wypominanie komuś że dorobił na szkoleniu jest nie na miejscu. Z tego co mi wiadomo wałki na ustawie zrobił sam UDT ( który dokoptował sobie napełniacza itp. , Prozon który po cichu wprowadził sprawdzanie sprzętu , nomen omen do tej pory nie wiem jak można sprawdzić urządzenie lub jego wykrywalność wycieków 5 gram na rok ) . Po drugie sam stwierdzasz że ci się nie chce. Nie chce ci się wysłać maila do Operatora że ustawa narzuca na niego obowiązek wybrania firmy z uprawnieniami. Nie pojechać do niego, nie wysłać pocztą WYSŁAĆ E-MAILA ( 2 minuty roboty). Jeżeli masz taką awersję do pracy to faktycznie w kieszeni ci się nie zgadza. Ustawa wprowadziła furtki, rozwiązania narzędzie które można wykorzystać. Jeżeli czekasz na mannę z nieba to idź graj w totolotka może szybciej coś Tobie wyjdzie. Nie mówię że zmiany nie są problematyczne, że nie ma z nią kłopotu natomiast jeżeli ktoś ma łeb na karku to wie jak to wykorzystać i w tedy wszystko w kieszeni się zgadza.

Natomiast Twoje podejście świadczy o Twojej osobie. Albo dzieciak który jest rozpieszczony i wszystko na niego czeka lub ma czekać, albo człowiek rodem z PRL Państwo coś wprowadziło to mi się należy.

Atakowanie innych członków na forum jest też mocno nie na miejscu i świadczy o Twojej osobie.

Haurox91 poczekaj jeszcze chwile jak WIOŚ pojawi się w paru miejscach. Inaczej to będzie wyglądało. Z resztą już powoli operatorzy ( klienci ) są zdumieni że jakieś obowiązki mają. Nie będzie to hura do przodu bo fizycznie nie masz tylu Inspektorów by do każdego zapukali. Natomiast już w Polsce ( Gdańsk, Piła, Warszawa zaczynają się dziać cyrki ...... wymaganie od operatorów systemów detekcji, kontrola wpisów do CRO, czy stwierdzone źle założone karty .. to dopiero początek ale na efekty trzeba jeszcze chwilę poczekać ).

Koledzy Haurox91 i obser nie bardzo rozumiem dlaczego Swoje pretensje kierujecie do mnie?
Po pierwsze to nie ja wprowadzałem nowe przepisy,a jedynie uprzedzałem,że one wejda i prędzej czy pózniej zaczna być egzekwowane.
Jeżeli nie zauważacie poprawy to myślę,że sami jesteście sobie winni.
Ja jako awax unieważniłem poprzez protesty już kilkadziesiąt przetargów.Ponownych również nie wygrałem,ale spowodowałem,że wygrały firmy z certyfikatami.Dlaczego nie poświęcicie troche czasu aby równiez tak robić?Czekanie na gwiazdkę z nieba i na to,że ktoś nam coś da to taka nasza tradycja
Co do kawałka tortu to rozumiem,że macie pretensje o to,że awax osiąga dochody z realizacji statutowych działań??
Pozdrawiam i życzę trochę więcej optymizmu i kreatywności.

@fgazudt niech już zostanie ten dzieciak. Co do tej roboty, to akurat mam awersję, kiedyś tam startowałem i teraz jestem na ich liście mailingowej, więc wiem jakie oni głupoty piszą w warunkach zamówienia. Na tyle drobna to robota, że nie opłaca się jeździć mi 150 km w jednaną stronę na obowiązkową inspekcję przed przetargiem, pisaniem protestów itp. Też dlatego zapytałem, czy może ktoś z forumowiczów jest bliżej i będzie chciał ogarnąć sprawę. Bo dla mnie niepoważnie ktoś podchodzi do tematu, nie wymaga certyfikatu, ma wykonać inwentaryzację, oznaczenie, szczelność VRF i przygotowanie do wpisu CRO i nie wiadomo po kiego musi posiadać 24h serwis techniczny. Poplątanie z pomieszaniem. Aby to naprostować to trzeba paru wizyt jeśli nie chcą przyjąć moich rad telefonicznych. Przygotowanie oferty też niemało kosztuje, i jak nie widzisz rozsądnego partnera, a do roboty masz kawałek. Trzy wyjazdy "jałowe" inspekcja, umowa, odbiór.
A co do moich odczuć, to dlaczego mam je tłamsić w sobie. To nie ja obiecywałem złote góry po wprowadzeniu ustawy i dlaczego nasi rodacy mają ponosić olbrzymie koszty ochrony atmosfery, jak możni i wielcy tego świata mają to gdzieś. A forum jest po to, aby pisać co o tym myślę, a jak Ty to oceniasz- Twoja sprawa, każdy ma do tego prawo. Na świecie najbardziej rozpowszechnionym czynnikiem jest R22, a UE ile stanowi % globu?

Skąd ta informacja,że na świecie najbardziej rozpowszechnionym jest R22??
Nie wiem jak jest w Chinach,ale Ameryka Północna i Środkowa w nowych urządzeniach stosuje te same czynniki co UE.
Złote góry obiecywałem tym,którym opłaca się kilka dojazdów na inspekcje i mają godny zysk nawet jeżeli na 10 wygrają 1 przetarg.
Forum jest faktycznie po to aby pisać co się myśli o obecnej sytuacji,ale aby coś zmienić to trzeba pisać pod inny adres Ale to się nie opłaca "bo i tak nie zmienią" .Dokładnie jak z przetargami,nie opłaca się jechać 150 km ,bo i tak wygra inny. Skoro nic się nie opłaca to może warto zmienić zawód??

Zarobki rzeczywiście z roku na rok ładnie idą w górę. Zawsze pojawia się dylemat na temat formy zatrudnienia. Czy ma to być etat, który jest stosunkowo drogi, ale daje największe możliwości, jest najbezpieczniejszą formą zatrudnienia, czy ma to być umowa zlecenie a moze własna działalność gospodarcza. Wtedy zarobki mogą być jeszcze wyższe.