Logowanie Rejestracja
  • Start
  • Szukaj
  • Użytkownicy
  • Kalendarz
  • Pomoc
  • Nowe posty
Menu
Start Szukaj Użytkownicy Kalendarz Pomoc Nowe posty
PROFESJONALIŚCI POLECAJĄ
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
REKUPERATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY

Zatarty kompresor po napełnianiu

17 Odpowiedzi, 15146 Wyświetleń

Rickson

  2018-05-25, 13:38:54
Nowy użytkownik
#1
Witam wszystkich forumowiczów,
mam problem natury technicznej. Proszę specjalistów o pomoc.

Byłem na serwisie klimatyzacji - miała to być kontrola szczelności i ewentualna wymiana czynnika. Agregat słabo chłodził, zwłaszcza w korkach, gdy obroty były niskie. Poza tym wszystko w porządku.

Pan mechanik podobnież wykonał swoją robotę, ale po zakończeniu poinformował mnie, że podobno w układzie było ponad 1,5x więcej czynnika niż przewidywał producent, a kompresor raczej będzie się niedługo nadawał do wymiany, bo na jałowych obrotach daje za niskie ciśnienie.
Nauczony złymi doświadczeniami zapytałem od razu - czy grozi to zatarciem i czy jest to rzecz "na już" - pan odrzekł, że nie i nie, ale dla ogólnej sprawności warto by było o tym pomyśleć. Po weekendzie miał mi sprawdzić cenę kompresora. Tymczasem zainkasował należność i pożegnaliśmy się.

Ok. 15 km później, kompresor stanął. Dym, smród z nawiewu, auto ledwo kręci, nie jest jezdne.

Moje pytania są następujące.
- czy taka sytuacja - znaczny nadmiar ciśnienia w układzie, potem jego zmniejszenie i taki rodzaj niesprawności kompresora, w oczywisty sposób wskazują na to, lub w ogóle mają związek z tym, że za chwilę wszystko szlag trafi, o czym fachowiec powinien wiedzieć, wydając opinię, że autem można normalnie jeździć?
- czy w ogóle jest taka możliwość, żeby w układzie zmieściło się zamiast 800, 1200 czy 1500g czynnika i jeździło tak na pewno minimum 8 miesięcy?

Czy w ogóle biorąc pod uwagę czynność serwisową - serwis i ogólną kontrolę stanu - da się przewidzieć, widząc chyba agonalny stan sprężarki, skoro pada dziwnym trafem dosłownie chwilę po wymianie czynnika, mimo że wcześniej pracowała bardzo kulturalnie, poza faktycznym brakiem odpowiedniego ciśnienia na jałowych obrotach - że auto długo nie pojeździ?
A właściwie - nie pojeździ prawie w ogóle? Trudno mi uwierzyć w zbieg okoliczności.

Pacjent to Jeep Grand Cherokee ZJ z 1994 roku.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2018-05-25, 13:40:50 przez Rickson.)
  • Odpowiedz

Whisky

  2018-05-25, 14:11:47
Top użytkownik
#2
Do sprawdzenia ile teraz jest czynnika, mi to wygląda na nadmiar czynnika który spowodował za wysokie ciśnienie w układzie i zatrzymanie sprężarki spowodowało stopienie sprzęgła (gumowy element) kompresora. Możliwe że serwisant miał wagę niesprawną.
  • Odpowiedz

Rickson

  2018-05-25, 14:43:14
Nowy użytkownik
#3
Dziękuję za odpowiedź. A stopienie sprzęgła może mieć przełożenie na zanieczyszczenie układu, które niosłoby za sobą wymianę skraplacza, osuszacza, płukanie całości...?
  • Odpowiedz

Whisky

  2018-05-25, 16:16:38
Top użytkownik
#4
Jeśli jest czynnik to się ciesz i nic nie musisz płukać ale mógł ulotnić się przez oring który jest przy kole pasowym. Jeśli jest czynnik to wymiana sprzęgła komplet i dalsza ekspertyza. Możliwe że masz brud między "chłodnicami" i skraplacza nie da się ochłodzić.
  • Odpowiedz

radekklimat

  2018-05-25, 16:18:59
Moderator
#5
Po pierwsze to zmien mechanika
Po drugie z taka iloscia czynnika w układzie czyli 1500g to klima natychmiast by sie wyłaczyła bo sprezałaby praktycznie ciecz wiec HP układu by zadziałało
Po trzecie czy to napewno kompresor sie zatarł i stoi, jak to sprawdziłes?
  • Odpowiedz

Rickson

  2018-05-25, 17:03:34
Nowy użytkownik
#6
Szczerze mówiąc - jeszcze nie zdążyłem ustalić tego na 100% - chociaż mam przekonanie graniczące z pewnością - klima stopniowo przestawała chłodzić od wyjazdu z serwisu (chociaż to pewnie przez kroki=niskie ciśnienie, o czym pisałem na początku), na koniec już pod samym domem poczułem smród w kabinie i z grilla poszedł dym. Po zgaszeniu silnika widziałem, że dym unosi się w okolicach koła pasowego kompresora, sam kompresor parzy - po ciemku w garażu podziemnym trudno było ocenić skąd dym wychodził dokładnie. Nie patrzyłem, czy coś jest nadtopione.

Nie stawiam na 100%, że się zatarł - na pewno stanął. Auto ledwo kręci, nie odpala, ma gigantyczny opór na pasku.

Też mi się nie wydaje, że mogło być aż tyle czynnika i nic się nie wydarzyło przez 2 lata - jak patrzę na książkę serwisową od kolegi, poprzedniego właściciela - gdy robiony był ostatni serwis...

Natomiast tak jak mówię - mechanik twierdzi, że 1200 czy 1500g czynnika było przed jego ingerencją. Teraz niby prawidłowe 800. Ale jakoś nic nie zwiastowało takiej rychłej awarii, do momentu, gdy do niego pojechałem - dlatego chcę się upewnić u Was, Panowie - fachowców, czy to nie są jakieś bajki z jego strony... może oleju nie wlał? może nie zrobił próżni? cała robota od wjazdu do wyjazdu trwała może 30 minut.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2018-05-25, 17:07:33 przez Rickson.)
  • Odpowiedz

Rickson

  2018-05-25, 19:09:25
Nowy użytkownik
#7
Niestety wał stoi, koło ani drgnie...
  • Odpowiedz

Whisky

  2018-05-25, 19:16:11
Top użytkownik
#8
Ja bym sprawdził ile faktycznie masz teraz tego czynnika ale u kogoś innego. Dziwne żeby po zmniejszeniu ilości czynnika takie coś by się stało, jak dla mnie to waga mu pokazała 1500 a było pewnie 400 a napełnił układ w za dużej ilości. Sprawdź ilość wtedy można dalej rozmawiać. Pasek do zdjęcia i wymiany na krótszy. Też mi się kiedyś takie coś trafiło że miałem klucz oparty o wagę tylko że ja sprawdzam ciśnienia jakieś 15-25minut i zdążyłem zauważyć że jest coś nie tak.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2018-05-25, 19:18:22 przez Whisky.)
  • Odpowiedz

Rickson

  2018-05-25, 19:24:31
Nowy użytkownik
#9
Niestety jeep tutaj nie pomyślał i patent z krótkim paskiem nie przejdzie, bo kompresor jest w jednej linii z sąsiadującymi kołami i pasek będzie się o niego ocieral.

Nurtuje mnie tylko to, jakim cudem auto przejezdzilo 2 lata z takim nadmiarem czynnika - to w ogóle jest możliwe?
I czy niskie ciśnienie sprężarki na postoju (pewnie przez słabe uszczelnienie) ma jakiś związek z mechanicznym zatarciem.
A, i czy zatsrcie kompresora automatycznie oznacza rozszczelnienie i "ucieczkę" czynnika? Czy powinno go być teraz tyle, ile po napelnianiu? Bo podobno nieszczelnosci nie było.
Chciałbym mieć na to jakiś twardy argument.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2018-05-25, 19:26:42 przez Rickson.)
  • Odpowiedz

awax

  2018-05-26, 06:36:48
Top użytkownik
#10
Kolego,nie uzyskasz żadnych twardych argumentów .
To może być zarówno błąd mechanika jak i zbieg okoliczności.
Obecnie to nawet szczegółowa ekspertyza kompresora nie wskaże jednoznacznie przyczyny zatarcia.
Niezależnie od tego czy czynnik uciekł może być potrzebne płukanie układu.
Dziwi mnie jedynie,że jest opór przy odpalaniu silnika z wyłączoną klimą?? Może po prostu sypnęło się łożysko?
"Niestety wał stoi, koło ani drgnie.."???????
  • Odpowiedz

MarioO

  2018-05-26, 11:00:30
Zaawansowany użytkownik
#11
w 24letnim samochodzie to raczej żadne zaskoczenie że coś się wysypało
  • Odpowiedz

Whisky

  2018-05-26, 11:52:08
Top użytkownik
#12
Aawax ja tam miałem sytuację z takim samym sprzęgłem przy santa fe, za wysokie ciśnienie, nie dało rady się schłodzić i sprężarkę zablokowało a sprzęgło się kręciło i spaliło cewkę i łożysko które się zablokowało, dopowiem że było nowe i podobno błąd w eksloatacji (tak stwierdził IC). Strasznie śmierdząca sprawa. Od tego czasu klima nie była naprawiana bo klient nie chce bo kupił złomka w którym wszystko padało co się dało i szkoda mu było kasy.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2018-05-26, 11:52:50 przez Whisky.)
  • Odpowiedz

Rickson

  2018-05-26, 12:07:20
Nowy użytkownik
#13
Taka jest obecnie sytuacja - kompresor ani drgnie, ja wyłączonym silniku również. Koło stoi, sprzęgło jak widać się nie zerwało, kompresor stwarza opór. Typuje zatarcie, bo kiedyś w innym aucie miałem taki sam objaw.

Chodzi mi o to, że chyba niemożliwe jest zaaplikowanie 2x tyle czynnika ile wchodzi nominalnie - do 200 mililitrowej szklanki nie wlejesz 2-litrowej Coli, na chłopski rozum - i jeszcze jeżdżenie na tym od ostatniego serwisu w 2016 roku, a jeszcze 30 km temu, kongresie nawet nie był slyszalny i nic nie zwiastowalo awarii. To by oznaczało, że mechanik ma źle działającą wagę. Dlatego prostu fascynuje mnie ten rzekomy zbieg okoliczności.

W tej sytuacji chyba dobrze pojechać do innego serwisu, zlecic odessanie czynnika, jeżeli nie ma nieszczelnoosci , i upewnić się, czy jest go tyle ile trzeba. I uzyskać odpowiedź na pytanie - czy zmieszczenie 2x tyle czynnika ile trzeba w układzie, jest w ogóle możliwe, biorąc pod uwagę, że to było 2 lata temu, tego czynnika przy poprzednim serwisu musiało być chyba kurka wodna że 2 kilo...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2018-05-26, 12:12:28 przez Rickson.)
  • Odpowiedz

Tadeusz4321

  2018-05-28, 05:57:25
Top użytkownik
#14
Rickson napisał(a):Taka jest obecnie sytuacja - kompresor ani drgnie, ja wyłączonym silniku również. Koło stoi, sprzęgło jak widać się nie zerwało, kompresor stwarza opór. Typuje zatarcie, bo kiedyś w innym aucie miałem taki sam objaw.

Chodzi mi o to, że chyba niemożliwe jest zaaplikowanie 2x tyle czynnika ile wchodzi nominalnie - do 200 mililitrowej szklanki nie wlejesz 2-litrowej Coli, na chłopski rozum - i jeszcze jeżdżenie na tym od ostatniego serwisu w 2016 roku, a jeszcze 30 km temu, kongresie nawet nie był slyszalny i nic nie zwiastowalo awarii. To by oznaczało, że mechanik ma źle działającą wagę. Dlatego prostu fascynuje mnie ten rzekomy zbieg okoliczności.

W tej sytuacji chyba dobrze pojechać do innego serwisu, zlecic odessanie czynnika, jeżeli nie ma nieszczelnoosci , i upewnić się, czy jest go tyle ile trzeba. I uzyskać odpowiedź na pytanie - czy zmieszczenie 2x tyle czynnika ile trzeba w układzie, jest w ogóle możliwe, biorąc pod uwagę, że to było 2 lata temu, tego czynnika przy poprzednim serwisu musiało być chyba kurka wodna że 2 kilo...
Kłaniaja sie podstawy fizyki.
  • Odpowiedz

radekrp90

  2018-05-28, 06:14:44
Użytkownik
#15
Dokładnie. Gazu zmieści nawet i 3 razy tyle ile może być - pytanie co pierwsze przy takim ciśnieniu puści Smile

Z równania gazu doskonałego wychodzi, że jeśli nominalnie w układzie w spoczynku jest około 7 bar dla 30*C to gdy załaduje się dwa razy więcej czynnika to ciśnienie wzrośnie dwukrotnie. Teoretycznie więc układ nadal mógłby się uruchomić.
  • Odpowiedz

Whisky

  2018-05-28, 06:53:38
Top użytkownik
#16
Wklej jakieś zdjęcie sprzęgła
Nikt nie mówi że układ klimatyzacji ma być napełniony do max ile się da tylko do takiej ilości ile został stworzony, nie może być tak że do kompresora dostaje się ciecz. Ja tam celuję na wagę u operatora ale oczywiście bez sprawdzenia się nie obejdzie bo mogło po prostu paść łożysko ponieważ dostało więcej oporu po podaniu większej a nawet prawidłowej ilości czynnika, zmęczenie materiału i tyle.
  • Odpowiedz

Rickson

  2018-05-28, 15:39:44
Nowy użytkownik
#17
Dzięki za odpowiedzi. Postaram się zrobić dziś zdjęcia.
W międzyczasie zauważyłem, że jednak oś / tarcza sprzęgła się porusza - kluczem za śrubę. Niezbyt aksamitnie, momentami gorzej, momentami lepiej, Ale robi pełne obroty.
Natomiast kolo pasowe stoi... Jednak łożysko?
  • Odpowiedz

  • Pokaż wersję do druku


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

Serwis ma na celu zgromadzenie w jednym miejscu firm oraz organizacji z branży HVACR, działających na rynku zarówno polskim jak i poza granicami kraju. Naszą siłą są wyłącznie tematy związane z branżą HVACR oraz unikalna społeczność użytkowników.
NEWSLETTER
Informacje O nas Kontakt Regulamin Reklama Polityka prywatności
Kategorie Artykuły Aktualności Produkty
Działy Klimatyzacja Wentylacja Chłodnictwo Auto - klimatyzacja
Nasze Portale ogrzewnictwo.pl pasywny-budynek.pl
Copyright © 2005-2023 termoclima Sp. z o.o Wszystkie prawa zastrzeżone.
Tryb normalny
Tryb drzewa