Witam serdecznie.
Mam problem z klimatyzacją. Pacjent to nowa Honda Civic 4D 1.5T. Autko ma przejechane 1.5k i od nowości dziwny dźwięk jak załączę klimę. Na pokładzie klimatronik jednostrefowy.
Objawy: daje klimę na ON słychać załączenie sprężarki i przez kilkanaście sekund jest cisza aż nie dobije ciśnienia a później zaczyna być słyszalny dość głośny świst - brzęczenie coś jak bym miał wiertarkę pod deską rozdzielczą. Dźwięk narasta z obrotami, na wolnych obrotach prawie niesłyszalny. Byłem w ASO pierwszy raz oczywiście nie widzieli problemu. Klima ogólnie słabo chłodziła bo było ponad 12 stopni na wylocie więc pojechałem drugi raz i się okazało że w nowym aucie jest tylko połowa czynnika w układzie. Dobili - teraz jest lepiej trzyma 7-8 stopni na wylocie ale dźwięk jest jeszcze głośniejszy. Jutro jadę ich znowu męczyć ale chciałbym zasięgnąć wszej opinie co za ustrojstwo tak hałasuje????
Czy mała ilość oleju w układzie może mieć na to wpływ??? Jak było mało czynnika to i może oleju jest mało...
Z góry dziękuje za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam

Pewnie mało oleju. Jedź samochodem do salonu z pisemną reklamacją, jeśli układ miał za mało czynnika to można stwierdzić że w ogóle oleju nie ma. Chcesz mieć na 100% pewne auto to musisz nalegać na wymianę skraplacza,osuszacza i dodatkowo chcesz płukanie układu. Męcz ich tak aż dojdzie do wysłania prawnika.

Dzieki za odpowiedz. Co najciekawsze to nie jestem jedyny z tym problemem bo inni na forum civic'a rownież zgłaszają ten problem. Jutro bede w ASO bede ich meczył.

Dziś po wizycie w ASO stwierdzili że do wymiany jest zawór rozprężny. Czas oczekiwania na zawór uwaga 3 miesiące masakra.