Witam,

Chciałbym rozpocząć dyskusję na temat szkodliwość pracy przy czynnikach chłodniczych.

Każdy z nas już wie że R1234yf jest bardzo szkodliwy dla zdrowia. Niestety mało kto zagląda do kart charakterystyki mieszanek stosowanych chłodnictwie. R448, R449, R452, R454 mają w swoim składzie ponad 20% R1234yf.
Niemieckie instytuty potwierdziły z przy spalaniu R1234yf powstają silnie rakotwórcze substancje. I o tyle jak w klimie samochodowej nikt nie spawa/lutuje instalacji i jedynie przy pożarze powstaje zagrożenie dla zdrowia tak w przemyśle nie jest to tak oczywiste.
Każdy z nas miał z pewnością sytuację z parowaniem resztek czynnika przy lutowaniu dużej instalacji. Jest to częste zdarzenie i R1234 yf też się pali.

Osobiście uważam że jest to realne zagrożenie dla mnie i moich pracowników. Już poleciłem swoim ludziom zachowanie szczególnej ostrożności w pracy z w/w czynnikami.

Co Wy uważacie?
Czy za 10-15lat nie okaże się że będziemy leżeć na onkologii w imię ochrony środowiska?

Skutki stosowania chemi na masową skale są widoczne już dziś .AGENT ORANGE w Wietnamie , rodzą się dzieci potwory .

Ten cały pakiet klimatyczny, to gigantyczny skok na kasę rozdających karty firm chemicznych z ekologią nie mający nic wspólnego. Czynnik R22 był bardziej ekologiczny od współczesnych, bo jednorodny i urządzenia pracujące na nim jeszcze są prawie bezstratne, a już np. 410a trzeba cały ładunek wymieniać i często łatwiej niektórym wszystko wypuścić i załadować nowy, niż bawić się w odzysk i utylizację.

edy