Po roku od zamontowania klimatyzacji multi-split z jednej jednostki wewnętrznej zaczęły kapać skropliny. 
Wcześniej jednostka nie była używana zbyt często, więc problem wyszedł dopiero teraz. 

Jednostka dodatkowo podczas pracy wydziela specyficzny zapach. Nie jest to zapach kanalizacji, ani jakiegoś smrodu, a bardziej delikatnej wilgoci (ciężko go inaczej opisać). Skropliny w jednostce odprowadzone zostały do kanalizacji pod wanną. Dodatkowo po dłuższym działaniu jednostki zaczyna kapać z niej woda. Po rozebraniu jednostki widać, że na tacce zbierają się skropliny, które nie są odpowiednio odprowadzane. 

Po przyjrzeniu się montażowi zauważyłem następujące problemy. Nie wiem tylko, który z nich może być przyczyną:

1. Pofalowana rurka odprowadzenia skroplin za jednostką wewnętrzną. Rurka na długości od tacki do wejścia do ściany jest delikatnie pofalowana, przez co tworzy lekki syfon. Czy to może być problemem braku odprowadzenia? Zapach wydaje mi się, że może pochodzić stąd. Woda stoi sobie w zagłębieniach i po pewnym czasie oddaje zapach wilgoci.  
   

2. Wprowadzenie odprowadzenia do kanalizacji. 
Na pierwszym zdjęciu widać jaki jest spadek pexa odprowadzającego skropliny, a na drugim wpięcie do kanalizacji pod wanną.
   
   

Co wg Was jest tutaj problemem braku poprawnego odprowadzenia skroplin?

Chcesz to poprawić sam, czy będziesz wzywał ekipę montującą?

Samemu to prawdopodobnie nie jestem w stanie zbyt wiele zdziałać.
Problem z tym, że ekipa, która to montowała twierdzi, że to nie jest wina montażu i doszukuje się problemu w syfonie pod wanną.
Ten syfon przy wannie - moim laickim okiem - wygląda dosyć rozsądnie. Nierozsądnie natomiast wygląda odprowadzenie skroplin z samej jednostki.
Pytanie czy mam rację i czy rzeczywiście syfon pod wanną w tym przypadku nie jest problemem?

Problemem są dwa syfony: jeden pod wanną a drugi pod jednostką wewnętrzną.
Pomiędzy nimi tworzy się poduszka powietrzna, która blokuje odpływ skroplin.
Jeśli o mnie chodzi, to postarałbym się przepiąć skropliny na lewą stronę tacy ociekowej, ale nie wiem czy to możliwe do wykonania bez ingerencji w ścianę, tak by zachować ją nienaruszoną.


Rozumiem, że podłączenia do kanalizacji nie robiła ekipa montująca klimę?

Tak, syfon z podłączeniem do kanalizacji robił kto inny niż osoby montujące klimatyzację.
Chwilę przed tym jak napisałeś o lewostronnym podłączeniu zacząłem tak właśnie przerabiać.
Całość udało się podłączyć bez żadnych uszkodzeń, także wyszło fajnie.
Na razie też nie ma problemu z cieknącymi skroplinami, a klima już kilka godzin działa ;-)
Dzięki za pomoc.

Będzie żyć :-)
Teraz możesz spać spokojnie.