Witam
mam jedno pytanie odnośnie wentylacji, a raczej jej braku.
Jest szkoła podstawowa, gdzie część pomieszczeń jest 1,20m w ziemi. Jest to sala gimnastyczna, szatnie, magazynek, kotłownia. Jest tam problem związany z wilgocią, jak tylko tam raz weszłem to zaraz zwalił mnie z nóg zapach stęchlizny. Było już kilka remontów i firm, ale nadal wychodzi grzyb na ściany.
Moje pytanie jest takie, czy jakby zrobił zwykła wentylacje ( nadmuch i wywiew na wentylatorach) czy by to troszkę osuszyło pomieszczenia i zabiło zapach stęchlizny.

żeby przyniosło skutek musisz pozbyć się grzyba, no i jego przyczyn, przyczyny mogą być różne np tak jak przypuszczasz brak wentylacji, ale również może to być zła izolacja fundamentów, lub ław, lub wylewki.

na pewno wentylacja nie zaszkodzi ,instalacja wentylatorów nie powinna stanowić problemu finansowego .

Zamów małą kopareczkę z łychą 30 i zrób drenaże wokół budynku bo żadna klimatyzacja czy wentylacja ci niepomoże.Tak samo jak reklamujące się firmy osuszające budynki.

szkoły to ubogie jednostki budżetowe--większe wydatki raczej nie wchodzą w rachubę .

na pewno wentylacja nie zaszkodzi ,instalacja wentylatorów nie powinna stanowić problemu finansowego .

szkoły to ubogie jednostki budżetowe--większe wydatki raczej nie wchodzą w rachubę .Zacznij myśleć o czym piszesz.

Wentylacja nie zaszkodzi, pewnie nawet trochę pomoże, ale podstawa to izolacja budynku, 40 lat temy izolacja to oprócz dobrego słowa to była przeważnie smoła, papa to był pełen wypas, a czas i wilgoć zrobiła swoje. wentylacja nie jest panaceum na wszystko.