[byniom]

Chciałem opisać kolegom przypadek jak mnie sie trafi klika dni temu. W pewnym klimatyzatorze była uszkodzona sprężarka więc po uzgodnieniu z oferentem przystapiłem do demontażu starej. Odzyskując czynnik stwierdziłem że jest jego zbytm mała ilość jak powinna sie tam znajdować. W pierwszej chwili przyszło mi do głowy że być moze układ był nieszczelny i w przeszłości nastapił częściowy wyciek , To były tylko moje przypuszczenia bo do tej isntalacji byłem pierwszy raz. Po odzyskaniu czynnika przystąpiłem do wylutowywania kompresora. Nie musze przypominac że takie czynności wykonujemy bezwględnie w okularach ochronnych. Wtrakcie podgrzewania rurki tłocznej sprężarki coś nie dawało mi spokoju , coś cały czas mi mówiło że nie powinienem tak robić. Zgasiłem palnik i wkułem się w rurkę tłoczną za sprężarką , ku mojemu zdziwieniu po stornie tłocznej odzyskałem sporo więcej czynnika niż powinno być w instalacji . Nie trudno sobie wyoprazić co mogło się stać gdybym podgrzał tą rurkę i sprubował ją wylutować . Chciałem kolegów przestrzec że takie sytuacje mąga się zdażać i lepiej mieć do zalutowania jedną dziurkę więcej po wkłuciu niż mieć poparzoną twarz lub jeszcze gorsze obrażenia. Wracając już do tematu to przyczyną takiego zjawiska była zapchana kapilara po spaleniu sprężarki. odciągany czynnik przezemnie na początku odzyskałem tylko od storny sawnej natomiast ze skraplacza nie mógł być odzyskany bo blokowało to ta kapilara. po wypłukaniu układu i napełnieniu instalacji wszytsko wróciło do prawidłowej pracy. Na zdjęciu pokazane jest wiadro z prapratem po płukaniu . W wiadrze są też pokazane brudy w postacji stałej takiej jak piasek ale to nie było w instalacji tylko wcześniej w wiadrze ale sam przeparat zobaczcie jak wygląda.

http://klimar.kutno.pl/pliki/wiadro.jpg