Pracuje w firmie jako człowiek od spraw technicznych. Firma gastronomiczna ... no restauracja prawdę mówiąc. W restauracji jest zainstalowana centrala nawiewno/wywiewna z rekuperacją VTS, 2 klimatyzatory typu rooftop york (jeden na kuchnię drugi na salę jadalną), dodatkowo dołożone 3 splity z sufitowymi modułami wewnętrznymi. O ile jeden z tych splitów jest przeznaczony do dochładzania konkretnego zamkniętego pomieszczenia, o tyle 2 pozostałe są rozmieszczone w różnych miejscach otwartej dużej sali jadalnej.
Mam wrażenie, że ze wszystkimi urządzeniami jest coś nie tak i koszty eksploatacji są zbyt wysokie. W zimie jest za zimno, w lecie za ciepło.
Do rzeczy. Każde z tych urządzeń ma swoje sterowniki. Każde (no prawie każde) pracuje niezależnie. Czy tak powinno być? Czy może lepiej gdyby wszystkie urządzenia były spięte w całość i zarządzane jednym potężnym sterownikiem?!
Jeśli jakieś urządzenia są niefachowo nazwane to proszę pytać/zwracać uwagę to doprecyzuję bo użyłem potocznych nazw jakie od zawsze u mnie w firmie funkcjonowały, a nie wiem czy one są wystarczająco fachowe.
Z góry dziękuję za pomoc.
Marcin
Mam wrażenie, że ze wszystkimi urządzeniami jest coś nie tak i koszty eksploatacji są zbyt wysokie. W zimie jest za zimno, w lecie za ciepło.
Do rzeczy. Każde z tych urządzeń ma swoje sterowniki. Każde (no prawie każde) pracuje niezależnie. Czy tak powinno być? Czy może lepiej gdyby wszystkie urządzenia były spięte w całość i zarządzane jednym potężnym sterownikiem?!
Jeśli jakieś urządzenia są niefachowo nazwane to proszę pytać/zwracać uwagę to doprecyzuję bo użyłem potocznych nazw jakie od zawsze u mnie w firmie funkcjonowały, a nie wiem czy one są wystarczająco fachowe.
Z góry dziękuję za pomoc.
Marcin