BARDZO PROSZĘ O POMOC, odgrzybili mi chemicznie Klimę, od tego czasu trudno mi wytrzymać w samochodzie, trwa to już 2 tygodnie. Bardzo nieprzyjemny zapach, który już trochę zneutralizowałem ale czynnika szkodliwego niestety nie udało mi się zneutralizować. Jestem poważnie podtruty- mdłości, ból głowy, ból serca, wątroby, mięśni, trudności ze snem i koordynacją ruchową. Może ktoś wie jak to zneutralizować. Bardzo proszę o pomoc. Preparat, który zastosowano to: NANO SILVER
PROFESJONALIŚCI POLECAJĄ >>>SPRAWDŹ
KONIECZNIE!
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
CHEMIA SERWISOWA
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
REKUPERATORY
KLIMATYZATORY
KONIECZNIE!
Toksyczne odgrzybianie chemiczne
11 Odpowiedzi, 11682 Wyświetleń
Czego oczekujesz? objawy są wielonarządowe, proponuję wizytę u lekarza. Obdukcję???
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2016-04-26, 20:34:54 przez mg.)
Preparat posiada atest PZH? Czy jest dedykowany dla klimatyzacji samochodowej? mg napisał(a):Czego oczekujesz? objawy są wielonarządowe, proponuję wizytę u lekarza. Obdukcję??? Jak się dotychczas technik nie otruł,to chyba nie jest zły.Dość dziwna zasada aplikacji,dla mnie trochę niezrozumiała. https://www.youtube.com/watch?v=zvqPYa3X...e=youtu.be
Druga sprawa,co to za warsztat używający popularnej chemii przeznaczonej dla użytkowników. Przecież są profesjonalne preparaty,których cząsteczki są mniejsze od aerozolu i co ma filtr do tego,po co ciągnąć brudne powietrze bez fltra. Ale 16 zł,zero inwestycji sprzętowych,ciekawa jaka kasa?
Nie wymyty grzyb i przytkany odpływ. Kreta też można użyć i do puki się nie wypłucze kolanka smród pozostanie.
Dziękuję za zainteresowanie, ale nikt nie odpowiedział na zasadnicze pytanie -" jak to zneutralizować?" Nie dziwię się jednak, ponieważ producent też nie umiał mi na to pytanie odpowiedzieć, zalecając jedynie wyczyszczenie klimatyzacji w wyspecjalizowanym warsztacie a najlepiej wypłukanie wodą. Przysłali mi oczywiście specyfikację produktu, w którym najważniejszą informacją jest to, że mają stosowne atesty i, że produkt został przebadany w akredytowanych laboratoriach - czyli tzw. dupokrytka, dostałem również informację, że najprawdopodobniej reaguję tak na któryś ze składników zapachowych i nic więcej.
Oczywiście, pomógł mi mój znajomy lekarz i odtruł mnie, jednak preparat nadal zalega w układzie klimatyzacji. Dziś mija prawie miesiąc od tego wydarzenia i po raz pierwszy wróciłem do domu bez mdłości, bólu głowy i innych narządów i nie cuchnę tym paskuctwem. Jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie i serdecznie odradzam wszystkim chemiczne czyszczenie klimatyzacji. Pozdrawiam, Alex
Boje się, że jedynie wymiana plastikowych elementów wentylacji,i uszczelek, klap itp. skutecznie załatwi problem, Parownik w tej sytuacji może uda sie uratować lub wymiana.
Powodzenia
Parownik umyć myjką Tunap bez chemii. Ciśnienie 10 barów zrobi swoje.
Mam nadzieję że sprzedaż samochodu uchroni cię od dalszych skutków zatruciopsychozy...
Ja ostatnio miałem takie same objawy po whiskey Alex'esi, na antyreklamowo.pl nikt nic nie doradził... Może weryfikacja użytkowników? Może paranoja? Może poziom...
NO
Na co dzień stosuję ultradźwięki ATON Errecom-u, lub dużo droższe Hella.Różnicy nie widzę, oprócz preparatu Hella,jednak moja maszyna nie przełknie innego. Na uporczywa auta ustawiam je na ekstremalny ozon- wytwornica 15g/h (na powietrzu,bo niektórzy producenci podają ilość wytworzonego ozonu podając przy badaniu tlen) i jakieś do dwóch godzin na pełnym gwizdku na pełnej klimatyzacji,przedtem jednak 15 minut na pełnym ogrzewaniu,aby osuszyć parownik. Potem trzeba z godzinkę wywietrzyć auto.W 50% aut pomaga, jak nie to zalecam rozbiórkę bo raczej nic nie pomoże. trochę bałem się takiego stężenia ozonu,słyszałem o podsufitkach odklejonych,skórach poniszczonych,nic takiego nie zauważyłem. A ozonem to jeszcze ze 2 dni czuć. Ale jak parownik zarósł to i może mechaniczne szorowanie Domestosem nie pomóc. Choć w narodzie jakoś świadomość wzrasta i całkiem nowe autka przyjeżdżają na dezynfekcję. Chciałem kupić Tunap, ale po przemyśleniu nie wierzę,że umyje zarośnięty parownik, a cenę jaką bym musiał powiedzieć Klientowi byłaby zaporowa. Wtedy musiałbym dać 100% gwarancję, ale przekonania nie mam.
Mi tylko Tunap pomógł, zapach jak w nowym aucie, zero poczucia stęchlizny po odparowaniu chemii.
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości