Witam
Passat b6 2006r 2.0 pd. Po zakupie ok rok czasu klimatyzacja działała bez zarzutu. Po roku zerwało zabierak (poprzedni właściciel zamontował sprężarkę thermotec). Zakupiłem nowy zabierak, wymieniłem, pojechałem na sprawdzenie ilości czynnika oraz ponowne nabicie, po miesiącu czasu zabierak zerwało ponownie. Wymieniłem go jeszcze raz. Po dwóch tyg zerwało jeszcze raz. Pomyślałem, że zaciera się sprężarka więc kupiłem nową Behr podjechałem do warsztatu który ma maszynę do obsługi klimatyzacji ( akurat na co dzień nie zajmuję się naprawą układów klimatyzacji) żeby odciągnąć czynnik z układu okazało się, że było 200g czynnika a powinno być ok 600g. Znalazłem nieszczelność przy czujniku na przewodzie, wymieniłem oring (układ szczelny)
Po założeniu nowej sprężarki klimatyzacji,osuszacza zabierak wytrzymał 5 dni.
Po napełnieniu układu Niskie ciśnienie w granicach 1 bara wysokie 8 bar. Wentylatory pracowały ale było wyraźnie słychać jak praca silnika "przysiada"
Według zaleceń zakładu który miał nabić układ sprawdziłem olej w nowej sprężarce było go ponad 100 ml. Kazali zostawić, dobili maszyną dodatkowo 40ml. Czytałem jak powinno się to odbywać to całkiem inaczej raczej to powinno wyglądać.
Czy przyczyną może być zbyt duża ilość oleju w układzie?
Druga sprawa to po napełnieniu układu pierwszego dnia ciągle na wolnych obrotach było słychać dźwięk z okolic parownika jak by "wsadzić słomkę do szklanki z wodą i dmuchać"
Zadzwoniłem do warsztatu który napełniał układ usłyszałem "Nie wiem, u nas na maszynie ciśnienia były ok, wentylatory się włączały"
Proszę o podpowiedź co może być przyczyną zrywania zabieraka? W starej sprężarce olej czysty, bez opiłków.
Zakupiłem już nowy zabierak ale nie montuje do puki nie znajdę przyczyny jego zrywania.
Warsztaty w okolicy raczej mocno w klimatyzacji nie siedzą wiec na naprawę jestem zdany na siebie a jedyne co to mogę podjechać uzupełnić układ po naprawie.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2017-03-29, 20:04:30 przez blondyn26044.)
Passat b6 2006r 2.0 pd. Po zakupie ok rok czasu klimatyzacja działała bez zarzutu. Po roku zerwało zabierak (poprzedni właściciel zamontował sprężarkę thermotec). Zakupiłem nowy zabierak, wymieniłem, pojechałem na sprawdzenie ilości czynnika oraz ponowne nabicie, po miesiącu czasu zabierak zerwało ponownie. Wymieniłem go jeszcze raz. Po dwóch tyg zerwało jeszcze raz. Pomyślałem, że zaciera się sprężarka więc kupiłem nową Behr podjechałem do warsztatu który ma maszynę do obsługi klimatyzacji ( akurat na co dzień nie zajmuję się naprawą układów klimatyzacji) żeby odciągnąć czynnik z układu okazało się, że było 200g czynnika a powinno być ok 600g. Znalazłem nieszczelność przy czujniku na przewodzie, wymieniłem oring (układ szczelny)
Po założeniu nowej sprężarki klimatyzacji,osuszacza zabierak wytrzymał 5 dni.
Po napełnieniu układu Niskie ciśnienie w granicach 1 bara wysokie 8 bar. Wentylatory pracowały ale było wyraźnie słychać jak praca silnika "przysiada"
Według zaleceń zakładu który miał nabić układ sprawdziłem olej w nowej sprężarce było go ponad 100 ml. Kazali zostawić, dobili maszyną dodatkowo 40ml. Czytałem jak powinno się to odbywać to całkiem inaczej raczej to powinno wyglądać.
Czy przyczyną może być zbyt duża ilość oleju w układzie?
Druga sprawa to po napełnieniu układu pierwszego dnia ciągle na wolnych obrotach było słychać dźwięk z okolic parownika jak by "wsadzić słomkę do szklanki z wodą i dmuchać"
Zadzwoniłem do warsztatu który napełniał układ usłyszałem "Nie wiem, u nas na maszynie ciśnienia były ok, wentylatory się włączały"
Proszę o podpowiedź co może być przyczyną zrywania zabieraka? W starej sprężarce olej czysty, bez opiłków.
Zakupiłem już nowy zabierak ale nie montuje do puki nie znajdę przyczyny jego zrywania.
Warsztaty w okolicy raczej mocno w klimatyzacji nie siedzą wiec na naprawę jestem zdany na siebie a jedyne co to mogę podjechać uzupełnić układ po naprawie.