Witajcie.
Piszę, żeby co bardziej doświadczeni rozstrzygnęli mój wewnętrzny, firmowy spór. Mianowicie: samochód BMW F60, klimatyzacja nabita prawidłową ilością czynnika. Poprzednio wymienialiśmy skraplacz (był nieszczelny) Cewka przyciąga sprzęgiełko, kompresor rozpoczyna prace. Wskazania na manometrach: LP: 7 bar, HP: 7 Bar. Dokładnie tyle samo. Moim skromnym zdaniem przyczyną jest uszkodzony zawór rozprężny (przelatuje przez niego czynnik chłodniczy bez żadnych przeszkód) natomiast według kolegi przyczyną jest nieszczelna, uszkodzona płyta zaworowa na sprężarce. Jakie jest Wasze zdanie? Z góry dziękuje za sugestie
Piszę, żeby co bardziej doświadczeni rozstrzygnęli mój wewnętrzny, firmowy spór. Mianowicie: samochód BMW F60, klimatyzacja nabita prawidłową ilością czynnika. Poprzednio wymienialiśmy skraplacz (był nieszczelny) Cewka przyciąga sprzęgiełko, kompresor rozpoczyna prace. Wskazania na manometrach: LP: 7 bar, HP: 7 Bar. Dokładnie tyle samo. Moim skromnym zdaniem przyczyną jest uszkodzony zawór rozprężny (przelatuje przez niego czynnik chłodniczy bez żadnych przeszkód) natomiast według kolegi przyczyną jest nieszczelna, uszkodzona płyta zaworowa na sprężarce. Jakie jest Wasze zdanie? Z góry dziękuje za sugestie
Na co dzien pracuje w warsztacie zajmujacym sie naprawa klimatyzacji samochodowej http://chlodnice-dec.rzeszow.pl/