Witam wszystkich,
Mam problem z klimatyzacją w swoim Hyundai i30 2007r. 1.6 90KM Diesel.
Auto zakupiłem w listopadzie. Podczas oględzin sprawdzałem również klimatyzację, która wydawała się jak najbardziej sprawna. Z nadejściem wiosny zauważyłem, że klimatyzacja praktycznie w ogóle nie chłodzi. Udałem się do mechanika celem nabicia klimatyzacji. Mechanik po podłączeniu sprzętu stwierdził, że w układzie nie było ani grama czynnika chłodzącego i że jest to dla niego bardzo dziwne. Stwierdził on, że nawet gdyby klimatyzacja była nieszczelna to niemożliwe jest to aby czynnika w ogóle nie było. Wykonał on test (chyba z próżnią) i stwierdził, że wszystko jest ok. Po nabiciu klimatyzacji mechanik uprzedził mnie, że coś jest nie tak i że z czasem czynnik będzie uciekał ale pojeżdżę min. rok dopóki nie ucieknie całkiem. Po 2 czy 3 dniach od nabicia klimatyzacji w ogóle nie było czuć, żeby klimatyzacja była nabita - w ogóle nie chłodzi. Jest to klimatyzacja manualna i oczywiście przy włączaniu czy wyłączaniu klimatyzacji przycisk zapala się i gaśnie.
W czym może być problem? Czy możliwe żeby czynnik uciekł po 2 dniach od nabicia?
Do mechanika wybieram się dopiero w przyszłym tygodniu, chciałbym jednak zasięgnąć najpierw opinii tutaj, aby nie zostać naciągniętym na kasę.
Mam problem z klimatyzacją w swoim Hyundai i30 2007r. 1.6 90KM Diesel.
Auto zakupiłem w listopadzie. Podczas oględzin sprawdzałem również klimatyzację, która wydawała się jak najbardziej sprawna. Z nadejściem wiosny zauważyłem, że klimatyzacja praktycznie w ogóle nie chłodzi. Udałem się do mechanika celem nabicia klimatyzacji. Mechanik po podłączeniu sprzętu stwierdził, że w układzie nie było ani grama czynnika chłodzącego i że jest to dla niego bardzo dziwne. Stwierdził on, że nawet gdyby klimatyzacja była nieszczelna to niemożliwe jest to aby czynnika w ogóle nie było. Wykonał on test (chyba z próżnią) i stwierdził, że wszystko jest ok. Po nabiciu klimatyzacji mechanik uprzedził mnie, że coś jest nie tak i że z czasem czynnik będzie uciekał ale pojeżdżę min. rok dopóki nie ucieknie całkiem. Po 2 czy 3 dniach od nabicia klimatyzacji w ogóle nie było czuć, żeby klimatyzacja była nabita - w ogóle nie chłodzi. Jest to klimatyzacja manualna i oczywiście przy włączaniu czy wyłączaniu klimatyzacji przycisk zapala się i gaśnie.
W czym może być problem? Czy możliwe żeby czynnik uciekł po 2 dniach od nabicia?
Do mechanika wybieram się dopiero w przyszłym tygodniu, chciałbym jednak zasięgnąć najpierw opinii tutaj, aby nie zostać naciągniętym na kasę.