W okolicach lutego 2006 klimatyzacja w mojej Hondzie Jazz 1.4 2004 przestala dzialac. Po wizycie w serwisie w maju 2006 okazalo sie ze do wymiany jest przewod klimatyzacji ktory byl nieszczelny i czynnik sie ulotnil, poza tym trzeba wymienic rolke napinacza i oczywiscie nabic klime. Servisu dokonalem w Honda Plaza w Warszawie w czerwcu 2006, za co zaplacilem ok 1200zl
Od razu po wyjechaniu z servisu zauwazylem, ze samochod nie zachowuje sie tak jak wtedy kiedy dzialal. Przy wlaczaniu sie kompresora obroty skacza 200-300, i samochod wyraznie traci moc. Wczesniej kiedy klima dzialala praca kompresora byla wlaciwie niezauwazalna. W servisie powiedziano ze 'takie zachowanie moze miec miejsce' samochod z klima moze tracic NAWET 30% mocy. Co wydaje mi sie wierutna bzdura. Nie wiedza dlaczego tak jest teraz, ale moga ponownie nabic za 250zl - moze pomoze!
Obecnie mam porownanie to nowego Jazza 1.2, w ktorym wszystko dziala ok.
W kazdym razie nie robilem z klima nic az do lipca 2007, myslac ze wszystko wroci do normy. Niestety zachowanie bylo identyczne. Przez ten czas nie przestalem jej uzycac, zeby sie nie popsula.
W zeszlym miesiacu pojechalem do servisu Boscha na przeglad. Przy okazji przedstawilem problem. Powiedzieli ze to moze byc przez niedostateczna ilosc czynnika w instalacji (temp. na wylocie spadala tylko do 12,5 C). Po sprawdzeniu okazalo sie ze bylo go 220ml zamiast 450ml. Aby sprawdzic szczelnosc zaladowano substancje widoczna przez UV, instalacje tez odgrzybiono. W najblizszy wtorek jade na sprawdzenie czy jest nieszczelnosc.
W kazdym razie, po wyjedzie z servisu, byla niewielka poprawa (moze przez to ze bylo chlodniej na dworze) i lepsze chlodzenie. Wyczuwalne byly tylko starty i stopy kompresora, podrzucenie obrotow i lekka czkawka mocy w tym momencie - dosc wkurzajace na marginesie.
Po 4 tygodniach od servisu, przy wyzszych temperatura silnik muli jak poprzednio. Dodatkowo w miedzyczasie doszlo glosnie swiszczenie/piszczenie podczas pracy kompresora.
-------------------------------
Pytania
-------------------------------
1) Co moze byc problemem poza brakiem czynnika ze klima nie dziala tak jak poprzednio. Jak widac jego uzupelnienie nie dala pelnej poprawy. Moze cos z parkownikiem?
2) Czym moze byc spowodowanie piszczenie z kompresora? Cos z lozyskami, a moze smarowaniem? Czy to cos powaznego?
3) Czy jezeli bede wymienial czesci, to mozna uzywac tych z Civica? Czy mozna gdzies taniej i pewnie je kupic niz oryginalne?
4) Czy znacie jakis pewny serwis klimy w Warszawie / Czestochowie, gdzie jakis specjalista powie mi w koncu gdzie jest problem?
Jestem bardzo wkurzony ze nikt nie jest w stanie mi powiedziec co trzeba naprawic, zeby praca klimy nie obciazala w widoczny sposob silnika.
Dzieki wielkie za pomoc!
Od razu po wyjechaniu z servisu zauwazylem, ze samochod nie zachowuje sie tak jak wtedy kiedy dzialal. Przy wlaczaniu sie kompresora obroty skacza 200-300, i samochod wyraznie traci moc. Wczesniej kiedy klima dzialala praca kompresora byla wlaciwie niezauwazalna. W servisie powiedziano ze 'takie zachowanie moze miec miejsce' samochod z klima moze tracic NAWET 30% mocy. Co wydaje mi sie wierutna bzdura. Nie wiedza dlaczego tak jest teraz, ale moga ponownie nabic za 250zl - moze pomoze!
Obecnie mam porownanie to nowego Jazza 1.2, w ktorym wszystko dziala ok.
W kazdym razie nie robilem z klima nic az do lipca 2007, myslac ze wszystko wroci do normy. Niestety zachowanie bylo identyczne. Przez ten czas nie przestalem jej uzycac, zeby sie nie popsula.
W zeszlym miesiacu pojechalem do servisu Boscha na przeglad. Przy okazji przedstawilem problem. Powiedzieli ze to moze byc przez niedostateczna ilosc czynnika w instalacji (temp. na wylocie spadala tylko do 12,5 C). Po sprawdzeniu okazalo sie ze bylo go 220ml zamiast 450ml. Aby sprawdzic szczelnosc zaladowano substancje widoczna przez UV, instalacje tez odgrzybiono. W najblizszy wtorek jade na sprawdzenie czy jest nieszczelnosc.
W kazdym razie, po wyjedzie z servisu, byla niewielka poprawa (moze przez to ze bylo chlodniej na dworze) i lepsze chlodzenie. Wyczuwalne byly tylko starty i stopy kompresora, podrzucenie obrotow i lekka czkawka mocy w tym momencie - dosc wkurzajace na marginesie.
Po 4 tygodniach od servisu, przy wyzszych temperatura silnik muli jak poprzednio. Dodatkowo w miedzyczasie doszlo glosnie swiszczenie/piszczenie podczas pracy kompresora.
-------------------------------
Pytania
-------------------------------
1) Co moze byc problemem poza brakiem czynnika ze klima nie dziala tak jak poprzednio. Jak widac jego uzupelnienie nie dala pelnej poprawy. Moze cos z parkownikiem?
2) Czym moze byc spowodowanie piszczenie z kompresora? Cos z lozyskami, a moze smarowaniem? Czy to cos powaznego?
3) Czy jezeli bede wymienial czesci, to mozna uzywac tych z Civica? Czy mozna gdzies taniej i pewnie je kupic niz oryginalne?
4) Czy znacie jakis pewny serwis klimy w Warszawie / Czestochowie, gdzie jakis specjalista powie mi w koncu gdzie jest problem?
Jestem bardzo wkurzony ze nikt nie jest w stanie mi powiedziec co trzeba naprawic, zeby praca klimy nie obciazala w widoczny sposob silnika.
Dzieki wielkie za pomoc!
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
POMPY CIEPŁA
REKUPERATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY
KLIMATYZATORY