Nowa firma chłodnicza

Amfan -dokładnie tak jak piszesz.
Kiedyś był obowiązek stosowania się do norm - normy określały czego dotyczą i dana rzecz/przedmiot/ praca musiała być wykonana zgodnie z normą która ją określała -normy miały niejako moc prawną.

Po wejściu do Uni -normy stały się tylko garścią zaleceń -opisami czy zaleceniami do których można się zastosować -i chwalić się tym w celach reklamowych -lub można to totalnie olać. Coś może być zgodne z normą lub niezgodne -i jest to tylko informacja a nie żadne uchybienie prawne... choć często zgodność z normą jest warunkiem sprzedaży, przetargu itp. -i mimo, że nie ma obowiązku stosować -to bez spełnienia normy nie ma roboty...

Natomiast wiele ustaw lub rozporządzeń -zarówno Polskich jak i unijnych powołuje się wprost na konkretne normy -każąc w danym konkretnym przypadku robić coś zgodnie z normą nr. ...

Jeśli ustawa/ropzporzadzenie stanowi "musi być oznakowane zgodnie z normą nr.... " wykonywać zgodnie z normą nr... " to musi być zgodnie -niezależnie czy ustawa powoła się na normę unijną czy Polską .

Czyli -teraz mamy normy "lepsze i gorsze" -obowiązkowe i dobrowolne

Nie kojarzę, żeby "nowe" prawo chłodnicze w kwestii procedur odwoływało się do konkretnych norm -jeśli coś przeoczyłem -poproszę o podanie/przypomnienie stosownego fragmentu...

Gdy nie ma ścisłych wymogów prawnych i jest pewna dowolność interpretacji -inspektor udt czy ochrony środowiska może inaczej interpretować niż kontrolowana firma... a państwo potrzebuje wpływów do budżetu...
Jeśli ustawa nie określa wprost -to stosowanie się do norm -mimo, że nie obowiązkowe jest w dobrym guście -i na pewno zmniejsza ryzyko, że ktoś się przyczepi i nałoży karę...