Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
Chciałbym poradzić się zorientowanych jak postąpić w przypadku konieczności wymiany chłodnicy klimatyzacji wraz osuszaczem w aucie Octavia 1 RS 2003. Chodzi niestety o postępowanie na raty.
Odnawiam to auto i obecnie jestem w trakcie oględzin przodu, poprawek lakierniczych belki wzmacniającej, wymiany tłumików chłodnic, itd.
Auto ma uszkodzoną hałasującą sprężarkę klimatyzacji (możliwe opiłki w całym układzie). Klima chłodzi, ale po odpaleniu sprężarka terkocze.
Pomyślałem, że na obecnym etapie mam prostą możliwość dostępu do chłodnicy klimatyzacji, którą mógłbym przy okazji wymienić na nową. Czy mogę postąpić w sposób taki, że serwis mobilny odciągnie resztki gazu z układu, ja natomiast rozłączę chłodnicę klimy, zamontuję nową z zaślepionymi króćcami i będę tak jeździł do momentu przeprowadzenia kompleksowej naprawy, a więc płukania układu i wymiany sprężarki na nową. Oczywiście musiałbym dodatkowo zabezpieczyć (zaślepić przed dostawaniem się syfu) przewody dochodzące do chłodnicy, a tak naprawdę chłodnicy i osuszacza. Przewody te pozostawił bym niepodłączone, podwieszone
Chodzi o to, że auto ma w tzw. międzyczasie wstawiany centralny intercooler, dokładnie przed chłodnicami wody i klimatyzacji. Niechciałbym w późniejszym czasie znowu rozbierać całości.
PS. Klimatyzację mam w trybie eco a więc w trybie nawiewu tylko. Rozumiem, że w tym trybie sprężarka będzie nieaktywna.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2021-12-26, 10:56:25 przez Lukeczek.)
Chciałbym poradzić się zorientowanych jak postąpić w przypadku konieczności wymiany chłodnicy klimatyzacji wraz osuszaczem w aucie Octavia 1 RS 2003. Chodzi niestety o postępowanie na raty.
Odnawiam to auto i obecnie jestem w trakcie oględzin przodu, poprawek lakierniczych belki wzmacniającej, wymiany tłumików chłodnic, itd.
Auto ma uszkodzoną hałasującą sprężarkę klimatyzacji (możliwe opiłki w całym układzie). Klima chłodzi, ale po odpaleniu sprężarka terkocze.
Pomyślałem, że na obecnym etapie mam prostą możliwość dostępu do chłodnicy klimatyzacji, którą mógłbym przy okazji wymienić na nową. Czy mogę postąpić w sposób taki, że serwis mobilny odciągnie resztki gazu z układu, ja natomiast rozłączę chłodnicę klimy, zamontuję nową z zaślepionymi króćcami i będę tak jeździł do momentu przeprowadzenia kompleksowej naprawy, a więc płukania układu i wymiany sprężarki na nową. Oczywiście musiałbym dodatkowo zabezpieczyć (zaślepić przed dostawaniem się syfu) przewody dochodzące do chłodnicy, a tak naprawdę chłodnicy i osuszacza. Przewody te pozostawił bym niepodłączone, podwieszone
Chodzi o to, że auto ma w tzw. międzyczasie wstawiany centralny intercooler, dokładnie przed chłodnicami wody i klimatyzacji. Niechciałbym w późniejszym czasie znowu rozbierać całości.
PS. Klimatyzację mam w trybie eco a więc w trybie nawiewu tylko. Rozumiem, że w tym trybie sprężarka będzie nieaktywna.